Kratki test: Renault Talisman Initiale Paris Energy 200 TCe EDC Nekateri avtomobilski trgi so kot ustvarjeni za limuzine, drugi so jim mnogo manj, celo skoraj nič naklonjeni. Med slednje spada tudi slovenski avtomobilski trg, in … Renault talisman energy TCe 200 EDC initiale paris. Vozilo in motor : limuzina, 4 vrat, 5 sedežev; Motor: turbobencinski, vrstni štirivaljnik, 1618 ccm, 147 kW (200 KM) pri 6000/min, 260 Nm pri 2500/min; Menjalnik: samodejni, 7-stopenjski; Pogon: na sprednji kolesi; EuroNCAP: 5. 17 790,50 €. 23 788,10 €. Bucuresti, Sectorul 1. 2018 - 99 852 km. Renault Talisman full electric ,baterie noua,sistem audio BOSE,frigider sub cotiera. Prețul e negociabil. 18 314,10 € Prețul e negociabil. Prețul e negociabil. 2016 - 116 891 km. RENAULT TALISMAN 2.0 BLUE DCI EDC INITIALE PARIShttps://www.sportautos.es/vehiculos/renault-talisman-20-blue-dci-edc-initiale-paris-2019_2830Un vehículo que Oto test Renault Talismana w wersji Initiale Paris z benzynowym silnikiem 1.6 TCE. Mordercza łatka awaryjności przypięta poprzednikowi - Renault Lagunie (a zwłaszcza drugiej generacji, zwanej pieszczotliwie “królową lawet”), sprawiła, że po III. generacji nastąpiła całkowita zmiana modelu. Talisman jest dużym sedanem (występuje Used Renault Talisman Energy dCi 160 Initiale Paris EDC for sale for 18.773, 64 €. Vehicle location - . Kilometers traveled - 85,022 km. Find out more at neostar.com. Personally, if there is something that I like about the models of French firms, it is the originality in its lines.Although it is true that the Koleos follows the design that the Renault Talisman introduced to the market, its exterior appearance combines the typical robustness of this type of vehicle with elegance, enhanced in this case by the Initiale Paris finish. OpKTi. Francuskie kombi klasy średniej już raz gościło w naszej redakcji. Była to jednak uboższa wersja z 1,7-litrowym turbodieslem o mocy 150 KM. Tym razem w nasze ręce trafił Talisman Grandtour w najbogatszej wersji Initiale Paris z 7-biegową skrzynią automatyczną i turbodoładowaną jednostką benzynową o mocy 225 KM. Przez tydzień czasu sprawdzaliśmy, czy flagowy Talisman jest lepszym wyborem niż jego rywale spod znaku Škody czy Mazdy. Wygląd zewnętrzny Jednego z pewnością nie można Talismanowi odmówić – auto wygląda masywnie i zwraca na siebie uwagę. W oczy rzuca się zwłaszcza duży grill z chromowanymi paskami oraz wyraźnie wyeksponowanym logo marki. Charakterystyczne reflektory z LED-owymi paskami w kształcie „spłaszczonej” litery L w w połączeniu z szerokimi LED-owymi lampami tylnymi wyróżniały się zwłaszcza po zmroku. Całość dopełniały liczne chromowane dodatki w postaci listew na przednim zderzaku, ramkach szyb czy na klapie bagażnika a także umieszczona za przednim błotnikiem plakietka z napisem „Initiale Paris”. Z tyłu wzrok przykuwały także spłaszczone końcówki układu wydechowego (atrapy). Mimo dużego, bo mierzącego aż 4,87 m nadwozia, Talisman Grandtour ma smukłą sylwetkę i może się podobać. Metalizowany fioletowy lakier Amethyste (opcja za 3200 zł) dobrze współgrał z 19-calowymi felgami o ciekawym wzorze. Spodziewaliśmy się jednak, że na żywo będzie nieco jaśniejszy (mocno przypominał czarny). Mimo wszystko trzeba przyznać, że obecny na rynku od blisko 5 lat model całkiem sprytnie ukrywa swój wiek. Wnętrze Na pierwszy rzut oka wnętrze wygląda równie elegancko i nowocześnie co nadwozie. Po otwarciu drzwi witają nas obszerne i wygodne fotele z wysuwaną podpórką pod uda, elektryczną regulacją oraz funkcją masażu. Do wyboru mamy 3 tryby masażu – możemy także regulować jego intensywność. Sposób masowania nie każdemu jednak przypadnie do gustu. Nie zabrakło także podgrzewania i wentylacji foteli. Fot. Paweł Bartocha Zresztą testowany Talisman Grandtour miał mnóstwo innych „ekstrasów”. Wystarczy tu wspomnieć o takich elementach, jak wyświetlacz przezierny head-up (niestety w postaci szybki pleksi, która zbyt wolno się otwierała i zamykała), porządne car audio firmy Bose, ułatwiający parkowanie pakiet Easy Park Assist (opcja za 1500 zł), oświetlenie nastrojowe w 5 kolorach do wyboru (tylko na desce rozdzielczej) czy dwuczęściowy dach panoramiczny z otwieraną przednią częścią (za 4500 zł). Jego obsługa wymagała jednak przyzwyczajenia, gdyż zarówno do sterowania roletą jak i otwierania samego dachu służyło jedno pokrętło. Oczywiście nie mogło zabraknąć szeregu systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy, w postaci adaptacyjnego tempomatu, układu ostrzegającego o dojeżdżaniu do poprzedzającego pojazdu, systemu monitorowania martwego pola czy funkcji ostrzegania o zjeżdżaniu z pasa ruchu. Plusy i minusy wszechobecnej elektroniki Ta ostatnia potrafiła jednak irytować, gdyż wydawała bardzo nieprzyjemny dźwięk przywodzący na myśl… uszkodzoną oponę. Na szczęście system ten można dezaktywować. Dosyć denerwujące były także odgłosy nadwrażliwych czujników parkowania oraz zdarzające się błędne reakcji adaptacyjnego tempomatu, który potrafił gwałtownie hamować, traktując auta jadące pasem obok jako potencjalne przeszkody. Zastrzeżenia można mieć także do kamery cofania, której jakość była przeciętna, a wyświetlany obraz trochę za mały (zajmował raptem połowę sporego ekranu systemu multimedialnego). Jeśli już o multimediach mowa, to stanowią one jedną z większych wad Talismana. Korzystający z pionowego ekranu o średnicy 8,7 cala system R-Link 2 mógłby być łatwiejszy w obsłudze, a reakcje na dotyk szybsze. Wszystkie ustawienia podzespołów auta i wszelakich systemów umieszczono w dosyć zawiłym menu, którego obsługa mocno absorbuje uwagę kierowcy. Kolejnym punktem in minus jest umieszczenie dotykowych przycisków-skrótów po prawej stronie wyświetlacza, przez co kierowca ma problem z ich naciśnięciem. Pewnym ułatwieniem w obsłudze nawigacji może być obsługa głosowa, jednak często działa ona dosyć „opornie” – nie dość, że nie rozpoznaje wydawanych komend, to jeszcze długo się „zastanawia”. Nie oznacza to wcale, że obsługa Talismana jest totalnie zagmatwana. Na plus zapisujemy umieszczone na tunelu środkowym pokrętło do obsługi multimediów, obok którego znalazł się przycisk do zmiany trybów jazdy. Dostępnych jest 5 trybów (Eco, Sport, Comfort, Neutral i Perso). Różnią się one od siebie pracą skrzyni biegów, reakcją silnika na gaz i… kolorem oświetlenia ambiente. Warto wspomnieć także o wygodnej obsłudze radia za pomocą „pilota” przy kierownicy oraz czytelnych, częściowo wirtualnych zegarach. Dosyć łatwa jest także obsługa komputera pokładowego. Szykownie jak… w Paryżu Takie można odnieść wrażenie po kolorystyce i materiałach użytych do wykonania wnętrza. Wersja Initiale Paris wyróżnia się inaczej poprowadzonymi szwami na skórzanym obszyciu deski rozdzielczej, emblematem na kierownicy z nazwą wersji oraz cieniowaną szaro-grafitową tapicerką skórzaną (bezpłatna opcja), której ciemne odcienie stopniowo przechodzą w jasne. Materiały wykończeniowe są wysokiej jakości. Miękka jest nawet dolna część deski rozdzielczej wraz z obudową schowka przed pasażerem. Na uwagę zasługuje także spasowanie – nic nie trzeszczy i nie stuka nawet na większych nierównościach. Co warte podkreślenia, nie było to wcale takie oczywiste w egzemplarzach z początku produkcji. Fot. Paweł Bartocha Oprócz walorów estetycznych kabina Talismana przekonuje także praktycznością oraz przestronnością. Miejsca jest sporo w obu rzędach siedzeń, choć przy liczącym 2,8 m rozstawie osi można oczekiwać nieco więcej miejsca na nogi w drugim rzędzie siedzeń. Jednak i tak jest pod tym względem lepiej niż u wielu konkurentów. Na uznanie zasługuje także obszerna i ładnie wykończona przestrzeń bagażowa o pojemności 572 l. Oparcia kanapy można łatwo złożyć poprzez pociągnięcie za uchwyty po bokach bagażnika. Na wyposażeniu znajdziemy także koło dojazdowe. Wrażenia z jazdy Pod tym względem opisywany Talisman Grandtour zaskoczył najbardziej. Oczywiście na plus. Wszystko za sprawą seryjnego w wersji Initiale Paris systemu czterech kół skrętnych 4Control. Sprawiał on, że duże i ciężkie rodzinne kombi (waży 1640 kg) prowadziło się jak po sznurku. W połączeniu z całkiem nieźle zestrojonym układem kierowniczym oraz skutecznymi hamulcami jazda przednionapędowym Talismanem potrafiła zapewnić frajdę. Działanie systemu 4Control czuć podczas jazdy. Budzi on nasze zaufanie, mimo że w podbramkowych sytuacjach tylnej osi zdarza się nerwowo reagować. Co równie ważne, komfort jazdy pozostał na przyzwoitym poziomie. Pomimo 19-calowych felg jazda autem nie męczy nawet na tych mniej równych drogach. Należy jednak zaznaczyć, że zawieszenie pracuje głośno, zwłaszcza przy przejeżdżaniu przez zapadnięte studzienki. Układ napędowy Źródłem napędu jest dobrze znana 1,8-litrowa jednostka benzynowa z turbodoładowaniem. Znajdziemy ją w Megane czy Alpine A110. W Talismanie rozwija ona 225 KM i 300 Nm. Na pierwszy rzut oka parametry te robią wrażenie. Producent podaje przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 7,5 s i prędkość maksymalną na poziomie 240 km/h. Całkiem nieźle jak na duże kombi. Fot. Władysław Leoniewski Subiektywnie nie jest już tak różowo, w czym dużą „zasługę” ma 7-biegowa skrzynia dwusprzęgłowa EDC. Sama jednostka ma natomiast dosyć dużą turbodziurę. Przekładnia nie dość, że wolno reaguje na kickdown, to jeszcze długo „myśli” zwłaszcza przy ruszaniu z miejsca. Poza tym jeszcze sama zmiana biegów nie odbywa się aż tak płynnie jak w konkurencyjnym DSG od Volkswagena. Pomimo tych niedogodności do działania przekładni EDC można jednak przywyknąć. Swoje walory pokazuje głównie na trasie. Zdarza się też, że przekładnia niepotrzebnie trzyma silnik na wysokich obrotach przy każdym, nawet delikatnym muśnięciu gazu (nawet w trybie Eco). Mimo to jednostka 1,8 nie jest zbyt paliwożerna – średnie spalanie oscylujące w granicach 9-9,5 l należy uznać za satysfakcjonujące. Przy odrobinie starań można zejść do wyników w granicach 8-8,5 l. W mieście trzeba liczyć około 11 l/100 km. Oczywiście ostrzejsza jazda potrafi znacząco podnieść te wartości. Słowa krytyki należą się za mały zasięg – problem stanowiło przejechanie raptem 450 km na jednym baku! I to przy przepisowej zejdzie. Wszystkiemu winien jest mały bak o pojemności zaledwie 47 l – w dużym kombi z mocnym silnikiem benzynowym brzmi to raczej jak kiepski żart ze strony Renault. DO POPRAWY! Cena Pod względem ceny i wyposażenia Renault Talisman Grandtour nie odbiega od konkurencji spod znaku Mazdy, Peugeota czy Škody. Testowany egzemplarz kosztował 181 700 zł. Za tą cenę dostajemy kompletnie wyposażony samochód ze skrzynią automatyczną i mocnym silnikiem benzynowym. Topowa wersja Initiale Paris standardowo kosztuje od 171 900 zł i jest już praktycznie kompletnie wyposażona. Z opcji można dobrać tylko dach panoramiczny, system Easy Park Assist, cieniowaną tapicerkę, pakiet zimowy, lakier metalizowany czy odtwarzać CD (wszystkie opcje poza ostatnią były w naszym aucie). Renault Talisman Grandtour Initiale Paris TCE 225 EDC Wygląd zewnętrzny Wnętrze Przyjemność z jazdy Multimedia Wyposażenie Jakość materiałów Zawieszenie Silnik Spalanie Cena w stosunku do jakości Podsumowanie Testowane Renault Talisman Grandtour w najbogatszej wersji Initiale Paris dało się poznać jako naprawdę przyjemne i szykowne a zarazem praktyczne kombi. Największym atutem francuskiego modelu jest układ 4Control. Sprawia on, że rodzinne auto świetnie się prowadzi i potrafi dać sporo frajdy z jazdy. In plus zaskakuje także jakość wykonania – cieszy fakt, że Renault zażegnało problemy wieku dziecięcego. Auto nie ustrzegło się jednak kilku irytujących wpadek w postaci zagmatwanych multimediów czy „przewrażliwionej” elektroniki. 225-konna jednostka benzynowa i dwusprzęgłowa skrzynia EDC nie tworzyły zgranego duetu – jesteśmy ciekawi, jakby spisał się 200-konny diesel dCi. Trzeba jednak przyznać, że Talisman w wersji Initiale Paris ma swój urok i czuć w nim francuski szyk i elegancję. Samochód trzyma wysoki poziom konkurencji… Gdyby jeszcze miał większy bak. Renault Talisman Grandtour Initiale Paris – Galeria Z marką Renault miałem w życiu trochę do czynienia, to dość odległe czasy podstawówki oraz liceum, gdy domowymi samochodami były takie modele jak Fuego, Medallion oraz ostatni w 1999r. Megane Coupe 16V 110KM (wersja poliftowa). Meganka była pierwszym samochodem, którym poruszałem się legalnie, ponieważ w 2000 roku, w dzień dziecka odebrałem prawo jazdy. Miałem wtedy niespełna 18 lat. Tata swojego czasu jeździł Renault Espace, pierwszą wersją. Do dziś pamiętam z opowieści, jak wyprzedzając tira wszedł tak ciasno pomiędzy mijające się samochody, że pourywało lusterka z obu stron w Renówce! JPowodów dla których wybrałem Talismana do testów jest kilka. Zauważalnie wszedł do segmentu D, w którym powszechnie uważa się, że Passeratti wyznacza standardy i wiedzie prym w swojej klasie. Konkurencjo, bójcie się Talismana! Chyba większość osób zgodzi się ze mną, że samochód jest nad wyraz udany pod względem stylistycznym. Jest piękny, przestronny i świetnie wyposażony, sprawia też 1386w, 800w, 768w, 1366w, 1180w, 272w" sizes="(max-width: 1386px) 100vw, 1386px" />Wnętrze i wyposażenieCiężko się do czegoś tutaj przyczepić, w końcu to topowa wersja Initiale Paris. Zacznę od pozycji za kierownicą. Fotel, o którym wcześniej wspominałem jest bardzo wygodny, wszystko w prądzie, z wyjątkiem wysuwanej ręcznie części na pod-udzie. Przednie fotele są również podgrzewane, wentylowane i przede wszystkim posiadają funkcję masażu, z której często korzystałem przetaczając się kulturalnie przez miasto. Zagłówki typu relaks, bardzo sprzyjają spaniu na fotelu pasażera. Kierowniczka, delikatnie spłaszczona u dołu, bardzo dobrze leżąca w dłoniach i dodatkowo wyposażona w podgrzewanie. Materiały użyte we wnętrzu są dobrej jakości, znajdziemy też twardsze i tańsze komponenty, ale to jak w każdym samochodzie. Mały minus za lewarek skrzyni biegów, wszystko z nim w porządku, ale podczas zmiany przełożeń wyczuć można delikatny luz i oszczędność na materiałach. Jakby nie była do końca dobrze wrażenia są takie, że nie chce się z niego wysiadać, szczególnie jak zapadnie zmierzch. Wtedy, dodatkowe podświetlenie wnętrza typu ambiente, staje się jednym z głównych stylistycznych detali, ozdabiających wnętrze pojazdu. Multum opcji personalizacji to kolejna rzecz, dzięki której samochód z pewnością nie należy do tych nudnych. Zegary, w pełni cyfrowe posiadają 4 opcje graficzne, a podświetlenie typu ambiente posiada 5 opcji kolorystycznych. Twoim centrum dowodzenia jest wielki dotykowy ekran R-Link 2, z którego menu możesz zarządzać ogromną ilością ustawień (wszystkie trzy wyświetlacze, tryby jazdy, stopnie podświetlania, kolorystyka, sprzęt audio, nawigacja, telefon, klimatyzacja itd.). Cały system działa poprawnie, jest intuicyjny i też ciężko w nim znaleźć jakieś większe wady. To, co zwróciło moją uwagę to z pewnością sterowanie klimatyzacją. O ile regulację temperatury ustawia się za pomocą pokręteł na desce rozdzielczej, o tyle całą resztę funkcji możesz ustawić dopiero po wejściu w panel klimatyzacji, klikając w dolną część ekranu dotykowego. Następnie pojawia się ekran ze sterowaniem, gdzie dopiero można ustalić siłę nawiewu, jego kierunek oraz włączanie i wyłączanie klimatyzacji. Trochę to nie przemyślane i uważam to za mały minus, bo możliwość zmiany siły nawiewu mogłaby być dostępna od razu pod jednym przyciskiem z deski rozdzielczej. Ten detal jest do przełknięcia, w końcu w dzisiejszych czasach jesteśmy przyzwyczajeni, że wszystko robimy za pomocą swoich smartfonów, tabletów i innych dotykowych czyli 5 trybów jazdy, w których można ustawiać wiele różnych parametrów jazdy takich jak: zawieszenie, system 4 control, skrzynia biegów, układ kierowniczy i sztuczny dźwięk silnika.. Głównie korzystałem tylko z dwóch - Comfort i Perso, gdzie ten drugi skonfigurowałem pod siebie, gdy chciałem wycisnąć z Talismana jak najwięcej. Jednym z ustawień jest też nielubiana przez miłośników motoryzacji, a zarazem coraz częściej pojawiająca się opcja sztucznie podbijanego dźwięku silnika. W erze downisizeingu zaczyna to być niechcianą chorobą. Osobiście nie jestem fanem takiego rozwiązania i nie popieram tego. Z drugiej strony, jak sobie pomyśle, że za 20 lat zaczną produkować 3 cylindrowe pierdziawki z mocą przekraczającą 200KM, to będzie trzeba czymś ucho zadowolić. Mimo, że miałem złe nastawienie, to sztucznie dobrany dźwięk wydobywający się z nagłośnienia Bose w Renault, nie był zły, upierdliwy, męczący lub przesadnie dobry jak V8. Nawet go polubiłem, był bezkluczykowy to też świetne rozwiązanie. Nie musisz auta, ani otwierać ani zamykać, zrobi wszystko za Ciebie. Jak masz ręce pełne zakupów, to wystarczy, że machniesz nogą pod tylnym zderzakiem, a klapa bagażnika otworzy się dla Ciebie sama. Renault wyręczy Cie też z parkowania, równolegle, prostopadle oraz po cyferki, liczbyJednostka napędowa, według mnie najbardziej słuszna i wystarczająca, biorąc pod uwagę przeznaczenie testowanego samochodu, to TCe 200 KM. Według danych producenta rozpędza kombiaka w czasie 7,9s-100km/h, moje pomiary wykazały, że konkretny egzemplarz, który testowałem przyspieszał w czasie 8,2s-100km/h. To był rekordowy przejazd, performance box przeważnie pokazywał czas na poziomie 8,4-8,5s. W planie było też sprawdzenie rzeczywistej mocy, jaką osiąga silnik TCe, natomiast nie udało się wykonać pomiaru na hamowni ze względu na brak możliwości odłączenia kontroli trakcji, która uniemożliwiała pomiary. Sposób pewnie jest, ale jest to nowa jednostka, z którą firmy tuningowe nie miały jeszcze dużo do czynienia. Aby nie bawić się w odłączanie czujników pod maską, zdecydowałem o odpuszczeniu pomiarów na hamowni. Średnie spalanie po mieście przy umiarkowanym ruchu to coś pomiędzy 10-11 litrów. Kulturalna jazda po mieście w weekendy to jakieś 9 litrów spalania. Wyruszając w trasę w zależności od tego, jak się Tobie spieszy można osiągnąć spalanie w przedziale 7-9 litrów. Jak jesteśmy przy paliwie to warto wspomnieć o małym baku 51L, co na długo nie starcza 🙂PodsumowanieRenault Talisman od samego początku pozytywnie mnie zaskoczył i do końca trwania testu nie rozczarował. Jest bardzo dobrym autem w swojej klasie, bogato wyposażonym, bardzo przyjemnym w użytkowaniu. Potrafi też przyspieszyć, jak potrzeba. Myślę, że szczególnie w topowej wersji i rynkowej cenie na poziomie 150tys. pln jest interesującym produktem, wartym rozważenia. Jeśli ktoś by mi zaproponował do użytkowania przez dłuższy czas, na pewno bym nie box - pomiary0-60 kmh - s0-100 kmh - s60-100 kmh - s80-120 kmh - sCenaCena wersji startowej – 96,900 PLNWersja Initiale Paris – od 148,400 PLNEgzemplarz testowy – 155,200 PLNDodatkowe wyposażenie: lakier metalizowany fioletowy amethyste, easy park assist, pakiet zimowy, aktywny regulator prędkości, tapicerka skórzana w kolano: brakPodobało mi się: Szybka skrzynia biegów EDCSystem 4 controlWnętrzePrzyjemność z jazdyPiękne nadwozie GrandtourMasaż w fotelachZwinny silnik 1,6 TCe 200KMDo poprawy:Przydałby się łatwiejszy i szybszy dostęp do panelu zarządzania klimatyzacjąLewarek skrzyni biegów sprawia wrażenie lekko nie dopasowanegoMały zbiornik paliwaOcena końcowa 5,2/610 Największych konkurentów Volkswagen Passat, Ford Mondeo, Skoda Octavia, Mazda 6, Citroen C5, Opel Insignia, Toyota Avensis, Peugeot 508, Hyundai i40, Kia OptimaWybrani kluczowi konkurenci – ceny i silnikiRenault Talisman – od 92,900 PLN Silniki: PB 150 i 200 KM | Diesel 110 do 160 KMVolkswagen Passat – od 92,790 PLN Silniki: PB 125 do 280 KM | Diesel 120 do 240 KMFord Mondeo – od 90,800 PLN Silniki: PB 125 do 240 KM | Diesel 120 do 210 KMSkoda Octavia – od 62,900 PLN Silniki: PB 115 do 230 KM | Diesel 110 do 184 KMMazda 6 – od 89,700 Silniki: PB 145 do 192 KM | Diesel 150 i 175 KMCitroen C5 – od 105,590 PLN Silniki: Diesel 150 i 180 KMOpel Insignia – od 90,750 PLN Silniki: PB 140 do 250 KM i 325 KM (OPC) | Diesel 120 do 170 KMToyota Avensis – od 89,900 PLN Silniki: PB 132 do 152 KM | Diesel 112 i 143 KMPeugeot 508 – od PLN Silniki: PB 165KM | Diesel od 120 do 180KM Renault Talisman TCe 200 Initiale ParisTestowane auto otrzymało najmocniejszą jednostkę napędową oferowaną w modelu. Czterocylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy z bezpośrednim wtryskiem paliwa o pojemności skokowej 1618 ccm charakteryzuje się maksymalnym momentem 260 Nm oraz mocą 200 KM. Wysoka kultura pracy, dynamika oraz bardzo szybka reakcja na pedał przyśpieszenia zachęca do szybkiej Robert Kulczyk / Info-Ekspert ( Renault Talisman to limuzyna z segmentu aut klasy średniej (D), która charakteryzuje się wyrazistą stylistyką. Samochód po raz pierwszy zaprezentowany został podczas salonu samochodowego Frankfurt Motor Show we wrześniu 2015 roku, jako następca produkowanego przez francuski koncern flagowego modelu, czyli Laguny. PPrzedstawione zostały dwie odmiany nadwozia: czterodrzwiowy sedan oraz pięciodrzwiowe kombi (Grandtour). Renault zmieniając swój wizerunek poprzez wprowadzenie na rynek pojazdu pokazało, w którym kierunku chce dalej podążać marka. Rasowy design, oryginalny układ świateł oraz estetyczne i nietuzinkowe wnętrze wyróżniają auto spośród innych poruszających się po naszych drogach. Odejście od nazwy Laguna wydaje się bardzo dobrym posunięciem marketingowym ze względu chociażby na jej niezbyt dobrą opinię, odnoszącą się do trwałości produktu. Model Talisman został zbudowany na nowej platformie podłogowej Renault-Nissan Common Module Family CMF-CD. Produkowany jest w zakładach mieszczących się na północy Francji w Douai lub w Korei Południowej w Busan gdzie z taśm produkcyjnych może schodzić pod nazwą Samsung SM6. Obecnie na rynku polskim limuzyna oferowana jest w pięciu zakresach kompletacji wyposażenia: Business, Limited, Intens, SL Magnetic, oraz Initiale Paris. Wyposażona może być w jeden z dwóch turbodoładowanych silników benzynowych o mocy 150 i 200 KM lub dwóch wysokoprężnych o mocy 130 i 160 KM. Do grona najpoważniejszych konkurentów należy zaliczyć takie pojazdy jak: Peugeot 508, Toyota Avensis, Ford Mondeo, Opel Insignia, Volkswagen Passat czy też Skoda zewnętrznyRenault Talisman TCe 200 Initiale ParisTestowane auto otrzymało najmocniejszą jednostkę napędową oferowaną w modelu. Czterocylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy z bezpośrednim wtryskiem paliwa o pojemności skokowej 1618 ccm charakteryzuje się maksymalnym momentem 260 Nm oraz mocą 200 KM. Wysoka kultura pracy, dynamika oraz bardzo szybka reakcja na pedał przyśpieszenia zachęca do szybkiej Robert Kulczyk / Info-Ekspert ( projektantów podczas tworzenia bryły nowego Talismana design miał ogromne znaczenie. Pełne harmonii kształty, znakomicie dobrane proporcje trójbryłowego nadwozia, odważna stylistyka oraz elegancja to cechy określające wygląd zewnętrzny modelu, który przyciąga spojrzenia. Sporych rozmiarów, masywna chromowana krata wlotu powietrza z centralnie umieszczonym logiem marki po bokach, na której znajdują się smukłe reflektory LED Pure Vision z oryginalną, wdzierającą się w zderzak, linią świateł do jazdy dziennej w kształcie litery C to elementy charakterystyczne dla flagowej limuzyny jazdy. Tego nie będzie mógł robić nowy kierowca Łagodne linie profilu auta, mocno pochylona szyba czołowa jak i tylna, przyciemniane szyby tylne, listwy chromowane szyb bocznych oraz duże dwukolorowe aluminiowe tarcze kół o ciekawym kształcie tworzą dynamiczny i zarazem elegancki design modelu. Tył pojazdu jest równie atrakcyjny jak i jego przód. Budowa oraz umiejscowienie świateł tylnych, które prawie łączą się w środkowej części pokrywy bagażnika gdzie umiejscowiony został logotyp wraz z wbudowaną kamerą cofania to detale wyróżniające tylną część pojazdu. Lekko podniesiony ku górze zderzak tylny wraz z dwoma subtelnie wkomponowanymi i wykończonymi chromem końcówkami układu wydechowego nadaje autu nieco sportowego charakteru. Dynamiczny wygląd, ciekawa stylistyka oraz eleganckie kształty powodują, że nadwozie Talismana to jeden z jego głównych samochoduRenault Talisman TCe 200 Initiale ParisTestowane auto otrzymało najmocniejszą jednostkę napędową oferowaną w modelu. Czterocylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy z bezpośrednim wtryskiem paliwa o pojemności skokowej 1618 ccm charakteryzuje się maksymalnym momentem 260 Nm oraz mocą 200 KM. Wysoka kultura pracy, dynamika oraz bardzo szybka reakcja na pedał przyśpieszenia zachęca do szybkiej Robert Kulczyk / Info-Ekspert ( i wyjątkowo komfortowe wnętrze to wizytówka Renault Talismana. Znajdziemy w nim wiele rozwiązań i funkcji wspomagających kierowcę. Po zajęciu miejsca w środku okazuje się, że fotele przednie wyposażone w wentylacje i funkcje masażu są bardzo wygodne, posiadają bardzo dobrze wyprofilowane oparcia. Cechuje je znakomite trzymanie na boki podczas dynamicznego pokonywania zakrętów. Zasiadając na kanapie tylnej okazuje się, że komfort tam jest na podobnym poziomie. Wymiary zewnętrzne nadwozia oraz duży rozstaw osi wynoszący 2808 mm pozwoliły konstruktorom opracować bardzo przestronne wnętrze, w którym nikomu nie powinno zabraknąć miejsca zarówno w pierwszym jak i drugim rzędzie siedzeń. Zastosowanie w prezentowanym modelu otwieranego szklanego dachu powoduje świetne doświetlenie kabiny przez co wydaje się ona jeszcze bardziej obszerna. Stylistyka nawiązuje do designu zewnętrznego auta i jest podobnie nowatorska. Unikatowa estetyka i wykończenie testowanej wersji Initiale Paris obrazuje niezwykłą dbałość nie tyko o najdrobniejsze szczegóły ale również o jakość zastosowanych materiałów. Tapicerka wykonana ze skóry Nappa, subtelne ledowe podświetlenie oraz wstawki w kolorze prawie białego drzewa nadają wnętrzu elegancji niczym auta klasy Talisman TCe 200 Initiale ParisTestowane auto otrzymało najmocniejszą jednostkę napędową oferowaną w modelu. Czterocylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy z bezpośrednim wtryskiem paliwa o pojemności skokowej 1618 ccm charakteryzuje się maksymalnym momentem 260 Nm oraz mocą 200 KM. Wysoka kultura pracy, dynamika oraz bardzo szybka reakcja na pedał przyśpieszenia zachęca do szybkiej Robert Kulczyk / Info-Ekspert ( wielofunkcyjną, pokrytą perforowaną skórą kierownicą znajduje się panel zegarów – dwa niewielkich rozmiarów analogowe zegary temperatury płynu chłodzącego silnika i poziomu paliwa oraz jeden duży okrągły wyświetlacz imitujący prędkościomierz lub obrotomierz silnika w zależności od wybranego trybu jazdy i upodobań kierowcy. Wyświetlacz ten prezentuje również wybrane informacje z komputera pokładowego pojazdu. Ponadto testowane auto wyposażone zostało w wysuwany wyświetlacz przezierny Head-Up, na którym wyświetlane są podstawowe informacje w polu widzenia kierowcy. W środkowej części deski rozdzielczej znajduje się pionowy 8,7-calowy, kolorowy, dotykowy ekran systemu multimedialnego R-LINK 2. Za pomocą urządzenia obsługujemy nawigację, system audio, Bluetooth, kamerę cofania, dwustrefową klimatyzację jak również aktywować możemy systemy wspomagające prowadzenie auta. Funkcjonalność i jego obsługa jest prosta i intuicyjna. To rozwiązanie pozwoliło zminimalizować ilość pokręteł i przełączników co w znaczny sposób przełożyło się na bardzo wysoki poziom ergonomii. Nie sposób nie wspomnieć o najwyższej jakości dźwięku wydobywającego się z głośników systemu audio, który zadowoli niejednego melomana. W pojeździe zastosowano system BOSE® Surround, który został specjalnie opracowany z uwzględnieniem objętości i akustyki wnętrza wersji sedan model dysponuje jedną z największych przestrzeni bagażowych w segmencie. Objętość ta wynosi 608 litrów a po złożeniu asymetrycznie składanych oparć kanapy tylnej wzrasta do aż 1022 litrów. Dostęp do niej jest nieco utrudniony a to ze względu na niewielki, ale typowy dla nadwozi typu sedan otwór uzyskany po otwarciu pokrywy bagażnika. Nie zmienia to jednak pozytywnego wrażenia jakie wywołuje przestrzeń kabiny przedstawianego pojazdu. Funkcjonalność w znaczny sposób poprawiają pomysłowo rozmieszczone liczne schowki, których łączna objętość wynosi 25 litrów. Elegancja, estetyka, znakomita jakość materiałów i sposób wykończenia a przede wszystkim nietuzinkowy design to główne atuty wnętrza Renault i właściwości jezdne Testowane auto otrzymało najmocniejszą jednostkę napędową oferowaną w modelu. Czterocylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy z bezpośrednim wtryskiem paliwa o pojemności skokowej 1618 ccm charakteryzuje się maksymalnym momentem 260 Nm oraz mocą 200 KM. Wysoka kultura pracy, dynamika oraz bardzo szybka reakcja na pedał przyśpieszenia zachęca do szybkiej jazdy. Jednostka pozwala rozpędzić ważące blisko 1,5 tony auto do prędkości 100 km/h w czasie niespełna 7,6 sekundy oraz osiągnąć prędkość maksymalną 237 km/h. Napęd przenoszony jest na koła przednie za pośrednictwem bardzo szybko reagującej automatycznej, dwusprzęgłowej skrzyni biegów EDC o 7 także: Seat Ibiza TSI w naszym teścieZawieszenie przednie typu Mac-Pherson z trójkątnym dolnym wahaczem, tylne w postaci półsztywnej osi wraz z systemem Renault MULTI-SENSE i technologią 4CONTROL (4 koła skrętne) uzupełnioną układem elektronicznie sterowanej siły tłumienia amortyzatorów powodują, że auto jest nad wymiar stabilne, odnosi się wrażenie jakby koła były przyklejone do nawierzchni. Rozwiązanie to sprawia, że auto jest bardzo zwrotne, nawet szybkie pokonywanie krętych dróg nie powoduje żadnego zaniepokojenia u kierowcy dając mu poczucie dużej dozy bezpieczeństwa. Talisman dba nie tylko o wrażenia z jazdy, ale również o komfort osób nim podróżujących, wyciszenie kabiny jest na najwyższym poziomie do wnętrza praktycznie nie dostają się żadne odgłosy pracy silnika czy też jego zawieszenia. Należy zwrócić uwagę, że producent zadbał o preferencje różnych klientów i dał możliwość kierowcy wyboru parametrów jazdy poprzez wybór jednego z pięciu trybów: Sport, Komfort, Eko, Neutralny oraz Perso. W ten sposób możemy dostosować szybkość działania skrzyni biegów, opór koła kierownicy, twardość zawieszenia jak i szybkość reakcji silnika na wciśnięciu pedału przyśpieszenia do indywidualnych Renault Talisman to najprawdopodobniej jedno z ładniejszych aut w swojej klasie (oczywiście to rzecz gustu). Atutami jego są: atrakcyjny i nowoczesny design, jakość wykonania, materiały użyte do wykończenia oraz komfort podróżowania. Pamiętać należy, że jest wręcz naszpikowany mnóstwem nowinek technicznych poprawiających nie tylko wygodę, ale też bezpieczeństwo jazdy. Znakomicie się prowadzi, a do tego jego elegancki styl powoduje, że może uchodzić za samochód reprezentacyjny. Cena najtańszej wersji to 89 900 złotych (cena promocyjna, zawiera już rabat w wysokości 10 000 zł) a odnosi się do auta napędzanego silnikiem wysokoprężnym dCi 130 KM w wersji Business. Jednak testowany pojazd to już zupełnie inny poziom cenowy i w tym przypadku koszt zakupu przekracza kwotę 150 000 złotych. Flagowy produkt francuskiej marki może w niedługim czasie stać się jej symbolem a to za sprawą znakomitego prowadzenia, oferowanego poziomu bezpieczeństwa oraz bardzo dużego zakresu kompletacji ofertyMateriały promocyjne partnera

renault talisman initiale paris test