Najlepsze ćwiczenia na schudnięcie 10 kg w 2 tygodnie: Bieganie – 8km/h, osoba o wadze 70kg, prawie 600kcal/h. Jazda na rowerze – 16km/h, osoba o wadze 70kg, prawie 600kcal/h. Pływanie – swobodnie, osoba o wadze 70kg, prawie 466kcal/h. Spacer – spokojny, osoba o wadze 70kg, 334kcal/h. Pamiętaj, że aby przytyć ok. 1 kg, powinieneś dostarczyć ok. 7000 kcal więcej niż wynosi Twoje zapotrzebowanie. Do dań dodawaj produkty o wysokiej kaloryczności, takie jak: oliwa, miód, orzechy, pestki, nasiona, banany, awokado, płatki czy nasiona roślin strączkowych. Ile kg to 500 kcal? Tak samo istotna jest dieta i tak zwane „odcinanie kalorii” w dobowym bilansie kalorycznym. Łatwo obliczyć, iż zapewnienie sobie deficytu na poziomie 500 kcal na dobę sprawia, że w przeciągu 2 tygodni schudniemy 1 kg. Ile można schudnąć jedząc 500 kcal dziennie? Zakładając 400 kcal dziennego deficytu, zgubienie kilograma tłuszczu zajmie Ci ok. 2,5 tygodnia. Ile jeść kalorii żeby schudnąć 5 kg w tydzień? Jeśli chodzi o dietę osób, które chcą schudnąć 5 kg w tydzień, to powinna być ona niskokaloryczna. Im mniej kalorii, tym lepiej. Proponujemy postawić na dietę 1000 kalorii. Czy da się przytyć 5 kg w miesiąc? Przyjmuje się, że kilogram tkanki tłuszczowej to magazyn około 7000 kcal, dlatego po tygodniu (7 dni x 1000 kcal) możesz przytyć maksymalnie 1 kg, a po miesiącu 4 kg. Przy niedożywieniu i wyniszczeniu organizmu (np. po ciężkiej chorobie) stopniowo zwiększaj kaloryczność o około 300 kcal na Ile jeść kalorii żeby schudnąć 5 kg w tydzień? Jeśli chodzi o dietę osób, które chcą schudnąć 5 kg w tydzień, to powinna być ona niskokaloryczna. Im mniej kalorii, tym lepiej. Proponujemy postawić na dietę 1000 kalorii. Ile jeść kalorii żeby schudnąć 1 kg w tydzień? Ile jeść kalorii żeby schudnąć 2 kg w tydzień? Ile można schudnąć w tydzień na diecie 500 kcal? 500-1000 kcal i gotowe – kolejnym krokiem jest dostosowanie jadłospisu do uzyskanej w ten sposób kaloryczności. W ten sposób możesz schudnąć 0,5-1 kg w tygodniu, co daje 2-4 kg w skali miesiąca i (przynajmniej w teorii) 26-52 kg rocznie! Czy 500 kcal na śniadanie to dużo? MmkvGIX. ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 75 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1213 Cześć za parę dni mam zawody, i w ten sam dzień co odbywa się walka odbędzie się ważenie. I mam pewien problem w kategorii której mam walczyć jestem za ciężki. A czytałem tematy i tam piszę o zbijaniu wagi i walce w następny dzień. Macie jakieś artykuły na ten temat? z góry dziękuje. Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 297 Wiek 29 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2249 wysraj się porządnie ... Ekspert Szacuny 81 Napisanych postów 19441 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 94708 z jakiej wagi do jakiej musisz spaść? ... Ekspert Szacuny 123 Napisanych postów 34575 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 195972 Można się odwodnić przecież. ... Ekspert Szacuny 81 Napisanych postów 19441 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 94708 byle z tym odwodnieniem nie przesadzić, bo sie można czuć potem jak kupa i nie mieć siły na walke ... Ekspert Szacuny 123 Napisanych postów 34575 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 195972 2 kg wody to tyle co nic. Jakieś 0,8 - 1kg zrzuci przecież w tygodniu. ... Ekspert Szacuny 81 Napisanych postów 19441 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 94708 zależy przy jakiej wadze co innego 2kg dla gościa ważącego 80kg (pewnie tego nawet nie odczuje), a co innego dla gościa 60kg. ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 75 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1213 Ważę 59KG,a muszę 57 ważyć. Czyli jak próbować to zbijać? wodę z organizmu ? mniej pić czy jak ? ;d ... Ekspert Szacuny 81 Napisanych postów 19441 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 94708 2 dresy, bluza, czapka, szalik i codziennie 40min na skakance. ... Początkujący Szacuny 8 Napisanych postów 3602 Wiek 28 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 38012 Lepiej zrob tak jak ci Lady M napisala bo ja raz sie odwodnilem i nie mialem sil na walke. Niezly suchar jestes;d ... Ekspert Szacuny 93 Napisanych postów 8680 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 31712 do tego wypij sobie senes to Cię przesra, ogranicz nieco węglowodany (ale nie za bardzo) a przed walką po ważeniu sobie doładuj jakieś carbo. Albo po prostu się zakochaj "Energia przepływa, nie powinna stać. A stoi gdy wątpisz w tę energię. Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą. Wówczas jesteś z siłą w harmonii." Wpisy z jadłospisem na 1 i 2 tydzień postu Dąbrowskiej biją rekordy popularności. Wcale się nie dziwię i cieszę się, że z nich korzystacie. Zakładałam trzy tygodnie diety i sama nie wiem kiedy się one skończyły. W tym trzecim tygodniu przez jeden dzień bardzo bolała mnie głowa i byłam senna. W piątek poczułam, że jedzenie warzyw nie ma sensu :) ale jestem pewna, że to efekt myślenia o tym, że koniec postu jest tuż przede mną. Odkryłam, że w gotowanym kalafiorze najbardziej smakuje mi bułka tarta :) o której na poście można pomarzyć, ale marzenia dobra rzecz i jakoś to przetrwałam. Jakie były efekty postu dąbrowskiej? Zmiany Widzę ogromne zmiany w wyglądzie skóry. Cera się poprawiła, zmniejszyły się sińce pod oczami i zmarszczki wokół oczu. To zapewne efekt nawodnienia organizmu, bo piję wciąż grzecznie dwa litry płynów. Jestem skłonna uwierzyć we wszelkie eksperymenty z piciem wody, które widziałam w ciągu swojego życia. To naprawdę działa. Drugą bardzo zauważalną zmianą jest wygląd ud. Cellulit stał się praktycznie niewidoczny, choć wiem, że jeszcze gdzieś się tam czai, ale nogi wyglądają o niebo lepiej. Bez skrępowania założę krótką sukienkę w Chorwacji. Jestem z tego efektu bardzo zadowolona. Zauważyłam też, że zwiększyła mi się potrzeba snu. Kładę się po godzinie 22, co wcześniej mi się nie zdarzało. Śpię jak dziecko, co w moim tłumaczeniu znaczy, że najchętniej wstawałabym o 10 :) Jedyny “minus” postu to obniżenie koncentracji i to znaczne. Ciężko mi się skupić, ciężko tworzyć nowe wpisy i wymyślać coś kreatywnego. Nie ma się czemu dziwić, w końcu mózg potrzebuje cukru (zdrowego) do prawidłowego funkcjonowania, dlatego już wiem, że planując następny Post Dąbrowskiej, muszę przygotować kilka wpisów na bloga do przodu. To jedyne co mi utrudnia ten post. Takie intelektualne zamglenie. Czułam się przez cały post wyjątkowo dobrze, miałam dużo energii, ale mało siły. Tzn mogę sprzątać i gotować, chodzić na spacery i wygłupiać się bez liku, ale nie mam siły ćwiczyć fizycznie. Próbowałam kilka razy i kończyło się to zawrotami w głowie. Wiem jednak, że są osoby, które na poście ćwiczą regularnie i liczę na to, że następnym razem mnie również będzie to dane. Badania Jeśli podchodzicie do postu na poważnie, warto zrobić sobie badania przed postem i po jego zakończeniu. Zobaczycie wtedy jakie zaszły w organizmie zmiany. Czasami wystarczy zwykłe badanie krwi. Jeśli jednak zmagacie się z poważniejszymi problemami, badania powinny je uwzględniać. Ja zrobiłam cały panel tarczycowy przed postem, a badania powtórzę po drugim poście. Tak ustaliłam z dietetykiem klinicznym, z którym konsultowałam swój post. Namawiam Was do przeprowadzenia postu pod kontrolę lekarza. Smaki jedzenia Pamiętacie jak marzyłam o wypiciu kawy po poście? To marzenie trzymało mnie przy życiu. Zorganizowałam sobie nawet wyjazd do Krakowa i wypicie kawy na Rynku Głównym. Wiecie jakie było moje rozczarowanie, kiedy ta kawa mi nie smakowała? Była wręcz okropna. Było mi smutno, ale następnego dnia zrobiłam drugie podejście w domu. Ponownie rozczarowanie. Wypiłam dwa łyki i dałam sobie spokój. Nie piję kawy od zakończenia postu, nawet towarzysko. Ta zmiana smaków nie dotyczy tylko kawy. Nie smakuje mi większość rzeczy, które jadłam przed postem. Szczerze mówiąc, nie wiem za bardzo co teraz jeść. Dlatego moje odżywianie polega wciąż na jedzeniu mnóstwa owoców, warzyw, kasz. Po mięsie czuję się średnio, dlatego ograniczam. Wprowadzam bardzo powoli. Moim zwyczajem jest od postu picie codziennie soku z grejpfruta i 2 l wody. Kolejny post Planowałam kolejny post zacząć od 1 września, ale wyczytałam w materiałach dr Dąbrowskiej, że posty można powtarzać, ale muszą być poprzedzone 3 tygodniowym okresem zdrowego żywienia. Dlatego plan jest taki, że najbliższe cztery tygodnie będę odżywiała się bardzo zdrowo, choć zaburzy to pewnie troszkę rocznica i urlop, ale będę się pilnować. Przez dwa tygodnie przed postem przeprowadzimy sobie rodzinną kurację pozbycia się pasożytów, gdzie dieta też ma kluczowe znaczenie. Nie je się tam owoców i mięsa, więc będzie to naturalnym zdrowym wprowadzeniem do postu. Ogóle spostrzeżenia Przez cały post nie miałam praktycznie żadnych kryzysów ozdrowieńczych, a samopoczucie do końca pozostawało bardzo dobre. Przez ostatnie dwa dni drętwiała mi ręka, którą miałam kiedyś skręconą w łokciu po upadku na nartach. Finalnie jestem bardzo zadowolona, że ten post przeprowadziłam, choć go nie planowałam w okresie wakacyjnym. Mogę jednak teraz śmiało potwierdzić, że to było najlepszą z możliwych decyzji. Dlaczego? Bo warzywa są najsmaczniejsze. Nie wyobrażam sobie jeść pomidorów i ogórków zimą, kiedy smakują jak kartka papieru. Choć pewnie wtedy wybiera się po prostu inne warzywa. Wyciskarka Na poście pije się bardzo dużo soków. Nie ma co liczyć na sklepowe. Poza tym dzięki samodzielnemu robieniu soków, możecie za każdym razem przygotować sobie coś innego. Nie wyobrażam sobie postu bez wyciskarki. Mnóstwo osób mnie pyta jaką wyciskarkę polecam, dlatego odsyłam Was w tym miejscu do mojej recenzji Wyciskarki Muke. Używam tej wyciskarki od roku i polecam ją każdemu z czystym sumieniem. Współpracuję ze sklepem i będzie mi bardzo miło, gdybyście zechcieli ją kupić za moim pośrednictwem. Gdybyście potrzebowali pomocy, dajcie znać :) Waga Waga wyjściowa 72 kg Waga po tygodniu postu 69 kg Waga po 2 tygodniach postu 67,5 kg Waga po 3 tygodniach postu 66 kg Niestety zapomniałam o mierzeniu obwodów, ale widzę po ubraniach, że spokojnie mogę założyć rozmiar mniejsze, albo po prostu lepiej się czuć w dotychczasowym. Co mnie martwi Post nie jest dietą odchudzającą. Jego założeniem jest samoleczenie i oczyszczenie organizmu. Martwi mnie, że tak wiele osób rozpoczyna post nie znając jego założeń i zasad funkcjonowania odżywiania wewnętrznego. Pojawiają się “małe grzeszki”, które na poście nigdy nie są małe. Każde odchylenie od dozwolonych warzyw i owoców jest “wielkim” błędem. Dlaczego? Wyłączamy wtedy odżywianie wewnętrzne i organizm od razu potrzebuje, żeby dostarczyć mu normalną ilość kalorii. Kiedy więc dalej ciągniecie post, dostarczając tylko 800 kalorii, wyrządzacie sobie ogromną krzywdę. Doczytajcie proszę książki Dąbrowskiej zanim rozpoczniecie post. Zróbcie to dla swojego zdrowia. Źle przeprowadzony post wyrządzi Wam bowiem więcej szkody, niż pożytku. Dziewczyny, jestem z siebie dumna. Wiem, że wiele z Was dołączyło do mnie i Wy walczycie dalej. Dlatego mocno wierzę, że wszystkie moje wpisy z cyklu “Posty Dąbrowskiej” będą dla Was pomocne i mobilizujące. Nie poddawajcie się!!! Jadłospis na 1 tydzień postu Dąbrowskiej Jadłospis na 2 tydzień postu Dąbrowskiej Coś podobnego?efekty postu dąbrowskiejjak szybko schudnąćpostpost dąbrowskiejschudłam fot. Adobe Stock Jak działa dieta błyskawiczna na 7 dni? Przede wszystkim zgodnie z założeniami planu, pozbędziesz się nadmiernej ilość wody z organizmu i pobudzisz proces spalania tłuszczu. To tzw. dieta rotacyjna, która polega na codziennych zmianach ilości dostarczanych węglowodanów i tłuszczów, przy jednakowej ilości białka. Dzięki temu, w ciągu tygodnia, organizm nie zdąży się zorientować, że otrzymuje niewielką ilość energii i nadal będzie zużywać jej bardzo dużo. Ta dieta powinna stanowić wstęp do dalszego odchudzania, np. przy diecie 1200 kcal. Zasady diety błyskawicznej Codziennie rano przed śniadaniem i wieczorem po kolacji, wypijaj herbatę z pokrzywy. Ma lekkie działanie odwadniające. Codziennie wypijaj co najmniej 3 litry niegazowanej wody mineralnej. Zrezygnuj z soków i alkoholu, a kawę ogranicz do 2 filiżanek dziennie. Nie jedz nic pomiędzy posiłkami. Za każdym razem, gdy czujesz się głodna, wypij szklankę wody. Staraj się jeść w równych odstępach czasu, co 3 lub 4 godziny (w zależności od tego, ile godzin trwa twój dzień). Planuj menu z wyprzedzeniem: rób wcześniej zakupy i gotuj wieczorem na kolejny dzień, by zawsze mieć gotowe posiłki. Zabieraj ze sobą jedzenie do pracy. Kolację jedz nie później niż na 2 godziny przed snem. fot. Adobe Stock Jadłospis przy diecie błyskawicznej Dzień 1 Śniadanie: Omlet z szynką i papryką: 5 białek jaj, 2 plasterki chudej szynki, łyżka otrąb owsianych, 1/2 czerwonej papryki. Szynkę i paprykę pokrój w kostkę. Roztrzep białka i wymieszaj z otrębami. Połącz składniki i smaż na patelni bez tłuszczu. II Śniadanie: Cynamonowy twarożek z jabłkiem: 120 g białego chudego sera, łyżeczka cynamonu, 1/2 jabłka, 2 łyżki jogurtu naturalnego bez cukru. Obiad: Pierś kurczaka w ziołach z sałatką z pomidorów: 120 g piersi kurczaka lub indyka, zioła prowansalskie, 2 pomidory, łyżka jogurtu naturalnego. Mięso oprósz ziołami prowansalskimi, zawiń w folię aluminiową i piecz 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Pomidory pokrój w kostkę i wymieszaj z łyżką jogurtu naturalnego. Kolacja: Ryba z warzywami: 150 g tilapii lub dorsza, 300 g niskowęglowodanowych warzyw (brokuły, brukselka lub kalafior). Zawiń rybę w folię i piecz 20 minut w piekarniku nagrzanym do 160 st. C. Podawaj z ugotowanymi warzywami. Dzień 2 Śniadanie: Omlet ze śliwkami: 4 suszone śliwki, 1 jajko, 4 białka, łyżka otrąb owsianych. Sposób wykonania: Pokrój śliwki, wymieszaj je z białkami jaj, całym jajkiem i otrębami. Smaż na patelni bez tłuszczu. II Śniadanie: Sałatka brokułowa: 300 g brokułów, 50 g sera feta light, 75 g grillowanej piersi kurczaka, 100 g czerwonej papryki, pieprz. Podziel brokuły na małe różyczki, ugotuj je i pokrój. Pokrój również pozostałe składniki: paprykę, ser i kurczaka. Wymieszaj i dopraw pieprzem. Obiad: Pierś kurczaka z warzywami: 120 g piersi kurczaka lub indyka, 2 średniej wielkości ogórki, 2 łyżki jogurtu naturalnego, sok z cytryny, pieprz, 2 kromki chrupkiego pieczywa żytniego. Pierś kurczaka upiecz w folii aluminiowej (przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C). Ogórki pokrój w plasterki, wymieszaj z jogurtem, dopraw odrobiną soku z cytryny i pieprzem. Podawaj z chrupkim pieczywem. Kolacja: Serek z warzywami: serek wiejski light, szczypiorek, rzodkiewka, wafel ryżowy. fot. Adobe Stock Dzień 3 Śniadanie: Jajecznica z białek z pomidorem: 4 białka jaj, szczypiorek, pomidor, 1 kromka razowego chleba żytniego. II Śniadanie: Makaron z serem: 40 g ugotowanego makaronu razowego lub z mąki durum, 120 g chudego białego sera, łyżka jogurtu, łyżeczka dżemu z czarnej porzeczki bez cukru. Rozgnieć ser widelcem, dodaj do niego jogurt i dżem. Wymieszaj z makaronem. Obiad: Klopsiki drobiowe z brokułami: 150 g brokułów, 100 g zmielonego filetu z kurczaka, 10 g mąki razowej, 2 białka jaj, oregano, bazylia, łyżka ugotowanego brązowego ryżu. Ugotuj i ostudź brokuły, rozgnieć je dobrze widelcem. Połącz z mięsem i ryżem, dodaj białka, oregano i bazylię. Uformuj małe kulki i smaż na patelni bez tłuszczu. Kolacja: Morszczuk zapiekany z cukinią: 150 g filetu z morszczuka, 200 g cukinii, drobno posiekany tymianek, sok z cytryny, kilka liści sałaty, 2 łyżki kaszy gryczanej. Cukinię obierz i pokrój w plastry. Rybę skrop cytryną, oprósz pieprzem i pokrój w kostkę. Do żaroodpornego naczynia włóż najpierw cukinię, potem rybę, a na końcu kaszę. Całość posyp tymiankiem. Piecz 30 –40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Dzień 4 Śniadanie: Jajecznica z białek z pomidorem: 4 białka jaj, szczypiorek, pomidor, 1 kromka razowego chleba żytniego. II Śniadanie: Makaron z serem: 40 g makaronu razowego lub z mąki durum, 120 g chudego, białego sera, łyżka naturalnego jogurtu, łyżeczka dżemu z czarnej porzeczki bez cukru Obiad: Klopsiki drobiowe z brokułami: 150 g brokułów, 100 g zmielonego filetu z kurczaka, 10 g mąki razowej, 2 białka jaj, oregano, bazylia, łyżka ugotowanego brązowego ryżu. Podwieczorek: Galaretka z twarożkiem: 15 g żelatyny, 200 g truskawek, 100 g chudego twarogu, 100 g jogurtu naturalnego, słodzik, 5 rodzynek. Rozpuść żelatynę w gorącej wodzie, po ostudzeniu dodaj rozgniecione truskawki i słodzik. Wstaw do lodówki na 2 godziny. W osobnym naczyniu rozgnieć widelcem ser i połącz go z jogurtem. Galaretkę pokrój w kostkę i polej twarożkiem z jogurtem. Posyp rodzynkami. Kolacja: Morszczuk zapiekany z cukinią: 150 g filetu z morszczuka, 200 g cukinii, drobno posiekany tymianek, sok z cytryny, kilka liści sałaty, 2 łyżki kaszy gryczanej. Dzień 5 Śniadanie: Kanapka z pastą jajeczną: 1 ugotowane jajko i 1 ugotowane żółtko, 80 g chudego twarogu, 50 g jogurtu naturalnego, szczypiorek, 40 g kiełków rzodkiewki, pieprz, świeży tymianek, 1 kromka pumpernikla. Zetrzyj jajka na grubej tarce, dodaj posiekane kiełki, szczypiorek, rozgnieciony widelcem twaróg, jogurt i pieprz do smaku. Posmaruj pastą kromkę pumpernikla. II Śniadanie: Sałatka z kurczakiem: 100 g grillowanego kurczaka, 40 g razowego makaronu, pomidor, ogórek, cebula, koperek, 1/4 główki sałaty lodowej, łyżka oliwy z oliwek, sok z cytryny, oregano. Obiad: Krokiet ze szpinakiem: Składniki na farsz: 100 g mrożonego szpinaku, 1 ząbek czosnku, 1 jajko, 100 g drobiowego mięsa mielonego, 1/2 drobno posiekanej cebuli. Składniki na naleśnik: 15 g mąki razowej typ 2000, 2 białka, woda gazowana, mleko 0%, papryka w proszku, pieprz. fot. Adobe Stock Do rozmrożonego szpinaku dodaj posiekany czosnek i pieprz, zagotuj. Na patelni podsmaż cebulę i mięso, połącz ze szpinakiem i jajkiem. W misce ubij białka na sztywną pianę, mąkę wymieszaj z wodą i mlekiem. Połącz wszystkie składniki. Naleśnik usmaż na patelni bez tłuszczu. Nałóż farsz, złóż na pół i podsmażaj z obu stron, żeby jajko w farszu się ścięło. Podwieczorek: Pierś kurczaka z migdałami: 100 g piersi kurczaka, 5 g płatków migdałów, 1 białko jaja, 70 g odcedzonej, marynowanej sałatki z selera, 1 wafel ryżowy. Filet pokrój na plastry i rozbij, obtocz w białku i w migdałach. Usmaż na patelni bez tłuszczu. Jedz z surówką z selera i waflem ryżowym. Kolacja: Słodki serek: 150 g serka homogenizowanego 0%, 2 kromki pieczywa Wasa, cynamon, słodzik, 5 g orzechów włoskich. Serek wymieszaj z orzechami, cynamonem i słodzikiem. Jedz z pieczywem. Dzień 6 Śniadanie: Kanapka z pastą jajeczną: 1 ugotowane jajko i 1 ugotowane żółtko, 80 g chudego twarogu, 50 g jogurtu naturalnego, szczypiorek, 40 g kiełków rzodkiewki, pieprz, świeży tymianek, 1 kromka pumpernikla. II Śniadanie: Sałatka z kurczakiem: 100 g grillowanego kurczaka, 40 g makaronu razowego, pomidor, ogórek, cebula, koperek, 1/4 główki sałaty lodowej, łyżka oliwy, sok z cytryny, oregano. Obiad: Krokiet ze szpinakiem: Składniki na farsz: 100 g mrożonego szpinaku, 1 ząbek czosnku, 1 jajko, 100 g drobiowego mięsa mielonego, 1/2 drobno posiekanej cebuli. Składniki na naleśnik: 15 g mąki razowej typ 2000, 2 białka, woda gazowana i mleko 0%, papryka w proszku, pieprz. Kolacja: Słodki serek: 150 g serka homogenizowanego 0%, 2 kromki pieczywa Wasa, cynamon, słodzik, 5 g orzechów włoskich. Serek wymieszaj z orzechami, cynamonem i słodzikiem. Jedz z chrupkim pieczywem. Dzień 7 Śniadanie: Omlet z szynką i papryką: 5 białek jaj, 2 plasterki chudej szynki, łyżka otrąb owsianych, 1/2 czerwonej papryki. II Śniadanie: Cynamonowy twarożek z jabłkiem: 120 g białego chudego sera, łyżeczka cynamonu, 1/2 jabłka, 2 łyżki jogurtu naturalnego bez cukru. Obiad: Szaszłyki drobiowe: 150 g filetu z kurczaka, 50 g cukinii, 50 g czerwonej papryki, 100 g bakłażana. Mięso pokrój w kostkę i nadziewaj na patyczki na zmianę z warzywami: papryką, bakłażanem i cukinią (te pokrój w grube plastry). Gotowe szaszłyki połóż na grillu lub zawiń w folię aluminiową i włóż do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Piecz 20 minut. Kolacja: Serek z warzywami: serek wiejski light, szczypiorek, pół ogórka, pół papryki. Drobno pokrojone warzywa wymieszaj ze szczypiorkiem i serkiem. Artykuł powstał na podstawie tekstu Agaty Radziwoniuk-Romaniuk, trenerki personalnej, Mistrzyni Polski, Europy i Świata w Fitnessie Sylwetkowym, opublikowanego w magazynie „Uroda”. Treść została pierwotnie opublikowana Przeczytaj także:Jak szybko i skutecznie schudnąć? Te metody cię zaskocząJak szybko schudnąć z ud? 5 sprawdzonych sposobówOd czego zacząć odchudzanie? 6 kroków do szczupłej sylwetki Jak już wspominałem dzięki radom spotkanych Polaków przedłużyliśmy swój pobyt w Bako i była to najlepsza możliwa decyzja. Park okazał się świetnym miejscem na oderwanie się od rzeczywistości poprzez obcowanie z wszechobecną naturą, fauną i florą. Tłumów kolejny już raz nie uświadczyliśmy. Załącznik:Komentarz do pliku: plaża w Bako [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik:Komentarz do pliku: dzbanecznik [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Na miejscu wybraliśmy się na 4 trasy trekkingowe o różnym poziomie zaawansowania i długości. Wybór padł na dwa punkty widokowe oraz dwie plaże z lasem namorzynowym. Niestety wszystkie trekkingi w parku oprócz szlaku kolistego wymuszają powrót tą samą trasą, należy zatem przygotować się na przejście tym samym szlakiem również w drugą stronę. Dla chętnych z tras kończących się na plaży istnieje możliwość powrotu łódką za ok. 25MYR/2os. Na wszystkich trasach spotkaliśmy w sumie 2 osoby. Taka pustka i totalna izolacja wywiera niesamowite do pliku: trekking w Bako, jedna z tras [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Każdego wieczora organizowane są również nocne przejścia z przewodnikiem. Koszt 10MYR/os, czas trwania około godziny. Osobiście nie zdecydowaliśmy się na nie ani razu i po rozmowach z innymi podróżnikami żałujemy naszej decyzji do teraz… Wieczorami spotkać można zupełnie inne zwierzęta, niż za dnia. Załącznik: [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Po wspaniałych 3D2N czas wracać do Kuching . Tym razem na dwa ostatnie noclegi zdecydowaliśmy się zostać w innej części miasta, niż w Waterfront. Na sam koniec pobytu ciągle po głowie chodziła nam największa atrakcja okolic, mianowicie Semenggoh Nature Reserve, gdzie z bliska w prawie że naturalnym środowisku zobaczyć można wspaniałe i tak rzadkie już niestety orangutany. Pora monsunowa ma jednak i swoje wady. Kwitnące na drzewach owoce powodują, że małpy nie muszą i nie chcą schodzić do karmiących je pracowników parku i szansa na ich zobaczenia maleje praktycznie do 0. Zdecydowaliśmy, że niestety pasujemy…Załącznik: [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik:Komentarz do pliku: TopSpot Food Court, najtańsze owoce morza [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Kolejnego dnia rano ruszyliśmy na samolot do Miri (z rana dostaliśmy info o kwitnącej ponownie Raflezji. Cóż, to już kolejny pech na tym wyjeździe…). Korzystając z okazji, że jesteśmy już w podróży, postanowiliśmy jednym ciągiem bez przystanku w mieście, prosto z lotniska złapać busa do trzeciego już Państwa w naszej podróży – Brunei Darussalam. Grab z lotniska do znajdującego się na drugim końcu miasta dworca autobusowego kosztował nas 13MYR. To właśnie z Pujut Bus Terminal dwa razy dziennie odjeżdżają busy do najmniejszego kraju na Borneo. Bilety dostępne są do zakupienia online, jednak jak się potem okazało zakup na miejscu był dużo lepszym wyborem. Koszt podróży to 50MYR/os OW oraz 20BND/os na powrocie. Miejsc również nie brakowało. Oprócz nas jechały tylko 4 inne osoby. Po 3 dniach usłyszeliśmy przypadkiem, że istnieje malezyjska opcja blablacar i przejazd potrafi kosztować 15MYR osoba. Już wiadomo skąd te „dzikie tłumy” w autokarze.. Sama podróż wraz z dwiema kontrolami granicznymi trwa zazwyczaj około 3,5h. Załącznik:Komentarz do pliku: zjawisko niemieszania się słonej i słodkiej wody [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik:Komentarz do pliku: kokosy w bagażniku, priorytety muszą być [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Jeżeli ktoś jest osobą „gotówkową” i korzysta głównie z kantorów, zamiast wypłat w bankomatach polecam na miejsce zabrać Dolary Singapurskie, których przelicznik ustalony jest na stałym poziomie 1:1 do Dolara Brunei. Nawet na lotnisku Changi kurs był nieznacznie lepszy, niż we wszystkich kantorach w Sułtanacie. Do tego unikamy problemu z wygniecionymi banknotami lub tymi o mniejszych nominałach. Resztę dostajemy oczywiście w do pliku: Stacje tylko dla miejscowych [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Stolica Brunei, Bandar Seri Begawan zaskoczyła nas bardzo pozytywnie. Oprócz przepięknej, muzułmańskiej architektury, mieszanki przepychu oraz niestety.. biedy np. w postaci największej pływającej wysoki świata, ogromnym zaskoczeniem była dla nas życzliwość miejscowej ludności. Na miejscu tylko raz poruszaliśmy się komunikacją miejska. Czekając na autobus lub idąc gdzieś pieszo praktycznie nie ma szans, żeby ktoś nie zaproponował Wam podwózki. Spotykaliśmy się również z wieloma pozdrowieniami, pytaniami o pomoc oraz życzliwymi i zarazem jedyny pełny dzień w BSB wykorzystać chcieliśmy do maksimum. W taką pogodę to jednak niemałe wyzwanie. W pełnym słońcu jedyne o czym człowiek marzy, to trochę cienia i zimny kokos. Będąc tam jednak w piątek jak my, druga z tych rzeczy może być troszkę utrudniona. Jest to dzień najważniejszej modlitwy w całym tygodniu i dosłownie wszystkie placówki w całym państwie zamykane są od 12 do 14. Całe szczęście, że przypomniał nam o tym jeden z mieszkańców i tuż przed wybiciem południa zabrał nas autem do okolicy pełnej sklepów i restauracji. Zrobione zapasy wody okazały się i tak niewystarczające na te 2h.. Kokos zakupiony o 14:00 był chyba najlepszym wydanym 9zł w moim życiu… Załącznik:Komentarz do pliku: Brunei [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Jedną z ciekawszych atrakcji BSB, którą polecam z czystym sumieniem jest godzinna podróż łódką po stolicy, wodnej wiosce oraz do dżungli i lasów namorzynowych znajdujących się naprawdę niedaleko miasta. Ceny zaczynają się od 60BND, jednak polecam rozeznać się w stawkach po rozmowach z dwoma niezależnymi łódkarzami. Cena, którą udało nam się wytargować stanęła ostatecznie na 23BND, a wycieczka zostawia niezapomniane wrażenia. Po raz kolejny wpadliśmy na słynne nosacze oraz widzieliśmy ogromnego krokodyla z naprawdę bliskiej odległości, czego niestety „świetny” zoom aparatu praktycznie nie w BSB zakończyliśmy wizytą na markecie Gadong. Tam też spotkaliśmy pewną Polkę, na którą wpadliśmy również nazajutrz w powrotnym autokarze do Miri i spędziliśmy praktycznie cały dzień aż do jej wieczornego wylotu. Jeżeli to czytasz, pozdrowienia! ?. Załącznik:Komentarz do pliku: Kampong Ayer, największa wodna wioska świata 13 [ 615 KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik: [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Autokar powrotny jako jedyny wyjątkowo nie odjeżdża z dworca autobusowego, lecz z Waterfront. Stoi na zapalonym silniku już 2-3h przed wyjazdem. Istnieje możliwość bezpiecznego zostawienia bagaży i tak też zrobiliśmy. Tuż przed wyjazdem wpadł na nas pracownik firmy transportowej. - jesteście z Polski z Gdańska prawda?- yyy… takRzekomo jest o nim wzmianka w przewodniku Pascala, którą wyciętą nosi ze sobą. Nie mieliśmy jeszcze okazji tego zweryfikować. Wolimy również nie wnikać w to, jak bardzo informacje o turystach krążą szybko w tym kraju. Sam powrót do Miri przebiegł bardzo spokojnie. W soboty uważać trzeba jednak na kolejki na granicach związane ze wzmożoną turystyką zakupową mieszkańców Brunei w dużo tańszej, pobliskiej [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Przenocowaliśmy w hotelu z dosyć dobrymi opiniami. Był jednak naprawdę fatalny i pierwszy raz w życiu zmuszeni byliśmy zmienić zakwaterowanie w trakcie pobytu. Z każdego pokoju unosił się już na wejściu okropny zapach grzyba i pleśni dochodzący z klimatyzacji. Po nieprzespanej nocy spędzonej na dworze zdecydowaliśmy się na zmianę hotelu. Do myślenia na samym początku powinna nam dać dużo ogromna kartka wisząca na recepcji „zwrotów pieniędzy po zameldowaniu już nie uznajemy”. Na szczęście finalnie i tak nam się to do pliku: Symbol Miri, konik morski [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik:Komentarz do pliku: niestety takie zwierzęta sprzedają na targu.. [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Do Miri przybyliśmy z zamiarem odpoczęcia przed zbliżającym się wielkimi krokami powrotem do szarej rzeczywistości. W samym mieście raczej nie ma co robić i ta zbudowana na ropie aglomeracja służy raczej wszystkim jako baza wypadowa do największej atrakcji regionu – Mulu. Nie zdecydowaliśmy się jednak na dalsze jeżdżenie i kolejny park narodowy, postanowiliśmy zwiedzać miasto i jego najbliższe okolice. Okolic ostatecznie wprawdzie zwiedzić się nie udało. Planowaliśmy wynająć skuter, lecz po poszukiwaniach, które zabrały nam całą połowę dnia dowiedzieliśmy się, że w mieście nie ma już ani jednej wypożyczalni. W każdym razie samo miasteczko bardzo nas urzekło samo w sobie. Oprócz pięknych, nowych promenad, plaż, totalnego braku turystów i życzliwości mieszkańców, najlepszą rzeczą były olśniewające zachody słońca widziane z plaży Coco 3 nocach w Miri czekał nas powrót do Singapuru, skąd po kolejnych 10ciu godzinach zwiedzania z plecakami wsiedliśmy na pokład… czas wracać do Polski. Załącznik:Komentarz do pliku: czarne fale od ropy i śmieci na plaży [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Załącznik:Komentarz do pliku: a to chyba moje najlepsze zdjęcie, Coco Cabana [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] Podsumowanie wyjazdu w liczbach:Dieta cud, w 2 tygodnie straciłem tytułowe 7kg…. Braki w sklepach, temperatura i chodzenie pieszo robią lotów, 5 podróży łódką, 4 przejazdy autokarem, 3 kraje, 208km piechotą. 3300zł w 2 tygodnie na osobękolejna niezapomniana podróż do Azji i 1 relacja ? Jeżeli dotrwaliście do końca, dzięki serdeczne! Mam nadzieję, że zaciekawiłem Was choć [ KiB | Obejrzany 8283 razy ] #1 Napisany 17 kwiecień 2012 - 16:29 konsixxl Wiek: 28 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 5 lat Witam rowny tydzien temu zaczalem ponownie cwiczyc na silowni po roku przerwy(wczesniej cwiczylem rok z czego pol roku byl zarys diety i przytylem 6 kg) Stosuje sie do diety z podwieszonych dla 60 kg osoby, Tydzien temu wazylem 58kg dzis wazylem sie 60,1 Czy 2 kg w tydzien to jest dobrze czy moze cos mnie zalewa zabardzo? 0 Wróć do góry Doradca KFD Doradca KFD KFD pro Siemka, sprawdź ofertę specjalną: Poniżej kilka linków do tematów podobnych do Twojego: #2 Napisany 17 kwiecień 2012 - 16:31 Mięsiak95 Płeć:Mężczyzna Miasto:Kielce Staż [mies.]: 9 troche duzo. czy cie zalewa to sam muszisz ocenic. 0 Wróć do góry #3 Napisany 17 kwiecień 2012 - 16:33 Rottweiler Wiek: 44 Płeć:Mężczyzna Miasto:Pomorskie/ Niemcy Staż [mies.]: 13 lat byc moze masz nadmiar wody w organizmie 0 Wróć do góry #4 Napisany 17 kwiecień 2012 - 16:54 konsixxl Wiek: 28 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 5 lat nadmiar wody? od czego? 0 Wróć do góry #5 Napisany 17 kwiecień 2012 - 16:55 Furious1337 Wiek: 31 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 68 nadmiar wody? od czego?np. od nadmiaru soli, podwyższonego aldosteronu. 0 Wróć do góry #6 Napisany 17 kwiecień 2012 - 17:00 konsixxl Wiek: 28 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 5 lat sol jedynie daje lyzeczke jak gotuje ryz chyba ze w serze kurczaku czy ryzu jest duzo soli ale nie wydaje mi sie ;] 0 Wróć do góry #7 Napisany 17 kwiecień 2012 - 17:02 ZakkDave Wiek: 29 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: Rośnie Masujez. Zwiększyłeś ilość węglowodanów - oto główny winowajca. Bo węgle też bardzo fajnie zatrzymują wodę ... 0 Wróć do góry #8 Napisany 17 kwiecień 2012 - 17:26 TheRoxer Wiek: 27 Płeć:Mężczyzna Miasto:Bydgoszcz Staż [mies.]: Up ^ sol jedynie daje lyzeczke jak gotuje ryz chyba ze w serze kurczaku czy ryzu jest duzo soli ale nie wydaje mi sie ;]We wszystkich przetworzonych produktach masy sól min : chleb , mleko , płatki kukurydziane (typu Cornflakes) i wiele innychTydzien temu wazylem 58kg dzis wazylem sie 60,1Czy 2 kg w tydzien to jest dobrze czy moze cos mnie zalewa zabardzo?Gdzieś słyszałem / czytałem że człowiek tygodniowo jest maksymalnie w stanie przytyć około 0,5 kg tkanki mięśniowej Edytowany przez Emiś, 17 kwiecień 2012 - 17:28 . 0 Wróć do góry #9 Napisany 17 kwiecień 2012 - 18:12 KokiX Wiek: 28 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 25 Tak jak koledzy napisali, nawodniłeś się. Sam obserwowałem podobne wyniki, nie ma czym się przyjmować póki co. 0 Wróć do góry #10 Napisany 17 kwiecień 2012 - 18:40 konsixxl Wiek: 28 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 5 lat czyli jest dobrze panowie? 0 Wróć do góry #11 Napisany 17 kwiecień 2012 - 18:41 Furious1337 Wiek: 31 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 68 czyli jest dobrze panowie?moze inaczej. zle nie jest 0 Wróć do góry #12 TomusXXX Napisany 17 kwiecień 2012 - 18:52 TomusXXX Wiek: 29 Płeć:Mężczyzna Miasto:Bydgoszcz Staż [mies.]: 19 A mi się wydaje, że po prsotu organizm dostał kopa, bo rok sobie odpuszczałeś, teraz nagle znowu, pewnie coś ci spadło trochę, a organizm ma coś takiego jak pamięć mięśniową i teraz wraca do poprzedniej już jest - jak ćwiczysz to już masz polisę ubezpieczeniową na przyszłość :) chociaż pewnie też i trochę wody się nazbierało. 0 Wróć do góry #13 Napisany 17 kwiecień 2012 - 19:00 konsixxl Wiek: 28 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 5 lat a z ta woda to jak jest sama zejdzie czy jak? 0 Wróć do góry #14 Napisany 17 kwiecień 2012 - 19:09 Furious1337 Wiek: 31 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 68 a z ta woda to jak jest sama zejdzie czy jak?nadmiar wody w organizmie wysikasz/wypocisz. 0 Wróć do góry

2 kg w tydzień forum