Łagodzi również efekty ewentualnych przesunięć materiałów (rozszerzania i zwężania powodowanych temperaturą) i ich nierówności. Kafelki, mimo że pochodzą z jednego kompletu, mogą różnić się wymiarami – nawet do paru milimetrów. Poza tym spojenie służy też zabezpieczaniu przed rozwojem grzyba, gromadzeniem brudu i bakterii.
Farby do płytek V33 to produkty przeznaczone do renowacji płytek w kuchni i łazience. Możesz nimi malować nie tylko płytki i kafelki, ale także meble kuchenne i łazienkowe, blaty oraz inne elementy w tych pomieszczeniach. W przypadku kolekcji V33 Easy Renowacja Kuchnia możesz malować nawet sprzęt AGD!
Malowana nawierzchnia Kythnos, te kwiaty pomalowane wapnem na talerzach, mają abstrakcję i wyjątkową ekspresję
W ZRÓB TO SAM pokazujemy, jak w prosty sposób ozdobić kafelek. Samodzielne dekorowanie płytek - malowanie na płytach wzoru - jest artystycznym pomysłem, który przyniesie nam wiele satysfakcji i oryginalnie ozdobi każdą, nawet małą łazienkę lub kuchnię. Zobacz, jak dekorować kafelki za pomocą szablonu - obejrzyj WIDEO instruktaż.
Czym umyć kafelki przed malowaniem? Przed przystąpieniem do malowania kafelków, ważne jest odpowiednie przygotowanie powierzchni. Czyszczenie kafelków przed malowaniem jest kluczowe dla uzyskania trwałego i estetycznego efektu. Ale czym umyć kafelki przed malowaniem? Oto kilka skutecznych metod, które pomogą Ci w przygotowaniu kafelków do malowania. Metoda 1: Ciepła woda i płyn do
Nałóż dwie warstwy farby Nobiles Pilbet w odstępie co najmniej doby. Do malowania należy użyć wałków i pędzli z runa naturalnego lub mieszanego. Zadbaj o skuteczną wentylację pomieszczenia oraz odpowiednie warunki (temperatura powinna wynosić min. +5°C, maks. +30°C, wilgotność nie może przekraczać 80%). Ne warto zwlekać z
Dlatego coraz chętniej sięgamy po malowanie płytek, by odświeżyć wygląd łazienki. Farby do płytek ceramicznych pozwalają odmienić aranżację wnętrza bez konieczności ich zrywania. Wystarczy przygotować powierzchnię i pomalować płytki na nowy kolor czy efekt, by uzyskać metamorfozę łazienki w krótkim czasie i bez demolki .
JTH4FDY. Często bywa tak, że chętnie zmienilibyśmy coś w naszym domu, ale nie mamy ani czasu, ani pieniędzy na duży remont. Dodatkowo sama wizja bałaganu i hałasu, które towarzyszą przeróbkom, skutecznie odstrasza nas od podejmowania wnętrzarskich wyzwań. W przypadku łazienki gruntowne zmiany wymagają jeszcze więcej zaangażowania i nakładów finansowych. Można jednak w prosty sposób odświeżyć wygląd łazienki, nie wydając wiele pieniędzy i nie spędzając nad tym długich godzin. Przejdź do następnych akapitów: Jeżeli ceramika i armatura łazienkowa są nadal w dobrym stanie, warto pokusić się o odświeżenie płytek łazienkowych. Nowy kolor sprawi, że pomieszczenie zyska zupełnie inny wygląd. Żeby to zrobić, wcale nie musimy zrywać starych płytek ze ściany i wydawać pieniędzy na nowe. Wystarczy, że swoje stare płytki...pomalujemy! To wbrew pozorom bardzo proste, a efekt końcowy z pewnością nas zaskoczy. O czym należy pamiętać przed malowaniem płytek ceramicznych? Przygotowanie powierzchniPowierzchnia płytki jest zazwyczaj gładka i śliska, dlatego zanim przystąpimy do pracy, musimy przygotować ją pod malowanie. Odpowiedni podkład to podstawa, gdyż bez tego farba, której użyjemy będzie spływała z płytki jak woda. Sprawdź >>> Panele podłogowe do mieszkania - jakie wybrać?Płytki musimy zatem zagruntować przed malowaniem, żeby nadać im przyczepność. Do tego celu używamy specjalnego podkładu, którego właściwości pozwalają na późniejsze pokrycie płytek kolorową farbą. Najczęściej jest to dwuskładnikowa farba strukturalna o gruboziarnistym kruszywie, którą rozcieńcza się z wodą w stosunku 10:1. Takim podkładem musimy pokryć także fugi. Równie często stosuje się specjalne kwarcowe grunty szczepne. W swoim składzie mają piasek kwarcowy o małej granulacji, dzięki czemu po nałożeniu takiego preparatu uzyskujemy bardzo szorstką powierzchnię, idealną pod farby do płytekPo zagruntowaniu płytek i fug, wybieramy odpowiadającą nam farbę kolorową – warto zdecydować się na taką, która jest odporna na szorowanie. Będziemy wtedy mieć gwarancję, że farba nie zejdzie przy pierwszym mocniejszym myciu. Producenci oferują specjalne farby przeznaczone do malowania płytek łazienkowych. Są one wysoce odporne na wilgoć, a po wyschnięciu tworzą twardą i wytrzymałą strukturę. Należy także wziąć pod uwagę, że farby do płytek mają dłuższy czas wiązania niż tradycyjne farby do ścian. Jest to bardzo istotne, gdyż w przypadku łazienki odporność na wilgoć to sprawa kluczowa. Warto zatem doczytać, po jakim czasie producent gwarantuje całkowitą ochronę malowanych powierzchni przed działaniem wody. Jaka farba do malowania płytek? Do malowania bezpośrednio na płytkach nadają się farby, które w składzie mają żywice, epoksydowe, akrylowe lub alkidowo – uretanowe. Ze względu na dużą odporność na ścieranie, farby żywiczne można również z powodzeniem wykorzystać do malowania płytek posadzkowych. Farby epoksydowe cechuje wysoka wytrzymałość i trwałość, która sprawia, że z powodzeniem stosuje się w przemyśle. Są odporne na skrajne temperatury, wilgoć oraz środki chemiczne, poddając się jedynie w przypadku żrącego kwasu. W skład żywicy epoksydowej wchodzi jeden lub dwa składniki i są to takie związki jak polifenole, oligomery, poliglikole i epichlohydry. Struktura farby epoksydowej w zależności od składu i masy żywicy jest bardziej zwarta lub płynna. Powstającą na końcu twardą powierzchnię farby uzyskujemy poprzez połączenie żywicy epoksydowej z utwardzaczem, który silnie wiąże cząsteczki żywicy. Musimy mieć na uwadze fakt, że czas na położenie farby po dodaniu utwardzacza jest ograniczony i żeby produkt nie stwardniał nam w opakowaniu musimy pomalować powierzchnię bezpośrednio po wymieszaniu pamiętać, że o ile płytki ścienne wystarczy pomalować dwa razy, to na podłogę najlepiej położyć dodatkową, trzecią warstwę. Ponadto warto wiedzieć, że jedna warstwa farby daje wykończenie matowe, natomiast dwie pozwalają już uzyskać satynowy półmat. Farby epoksydowe możemy pokryć dodatkowo bezbarwnym lakierem poliuretanowym. Dzięki temu uzyskamy taki efekt, jaki tylko chcemy: matowy, satynowy lub lśniący. Farby alkidowo – uretanowe przeznaczone są głównie do betonu, ale producent dopuszcza stosowanie ich na płytkach ceramicznych. Minusem jest na pewno ograniczona liczba kolorów, ponieważ zwyczajowo stosuje się je do malowania elementów na halach produkcyjnych i farba akrylowa nie sprawdzi się w łazience, ponieważ nie jest odporna na wilgoć. Jeżeli chcemy użyć farby akrylowej do malowania płytek łazienkowych, powinniśmy użyć specjalnie do tego przeznaczonych farb akrylowych do ceramiki, szkła i Są to farby przeznaczone do malowania kamieni, metalu, szkła i betonu, jednak specjalnie oznakowane przez producenta serie nadają się także do płytek wariantu płytek jakie posiadamy zależy wybór odpowiedniej farby. W naszym artykule możecie przeczytać więcej na temat rodzajów płytek płytek krok po kroku1. Dokładnie umyj i odtłuść wszystkie płytki. Jest to bardzo ważny etap, którego pominięcie spowoduje, że farba nie będzie dobrze się Przygotuj wałek lub pędzel, którego użyjesz do rozprowadzenia farby. Jeżeli masz do pokrycia dużą powierzchnię płytek, dobrym rozwiązaniem będzie wykorzystanie metody natryskowej. Przy pomocy pistoletu, który rozpyla farbę specjalną dyszą, wykonasz pracę zdecydowanie szybciej i Usuń stary silikon, którego i tak nie da się trwale pomalować. Pozostawiony może znacznie utrudnić Ci pracę. UWAGA! Po skończonym malowaniu nie zapomnij nałożyć nowego Uzupełnij ubytki w fugach. Jeżeli zależy Ci na tym, żeby rowki między płytkami były jak najmniej widoczne, wypełnij je zaprawą do fug. Wcześniej zadbaj o to, żeby zmatowić rogi płytek dla lepszej Jeżeli do zmatowienia płytek użyjesz papieru ściernego, pamiętaj o dokładnym usunięciu wszelkich pyłków, które powstaną podczas tej Po nałożeniu podkładu odczekaj około 4 godzin zanim pomalujesz płytki kolorową Malowanie zaczynaj zawsze od brzegu, a następnie kieruj się do środka, dokładnie rozprowadzając farbę po całej powierzchni płytek. 8. Całkowity czas schnięcia farby to około 3-4 dni, ale zaleca się odczekać około 3 tygodni zanim zaczniemy zmywać pomalowane płytki nasz poradnik >>> Jaki zlew do kuchni wybrać? Jak widać malowanie płytek to prosty i efektowny sposób na odświeżenie łazienki, który sprawi, że zyska ona zupełnie nowy wygląd. Katarzyna Kurek Redaktorka porad Miłośniczka pięknych wnętrz i nieszablonowych rozwiązań. Twierdzi, że w aranżowaniu przestrzeni najpiękniejsze jest przekuwanie ludzkich marzeń w realne projekty. Uwielbia dzielić się swoją wiedzą i przemyśleniami dotyczącymi designu i architektury. W wolnych chwilach namiętnie czyta książki i spędza czas z rodziną.
Niewielka łazienka na parterze jest wyłożona płytkami ceramicznymi. Nie chcemy jeszcze przeprowadzać remontu, ale nie podoba nam się okładzina ściany i chcielibyśmy ją zmienić. Czy można pomalować płytki lub okleić je tapetą bez skuwania ich ze ściany?Ścianę w łazience można odnowić, przyklejając na powierzchni płytek tapetę z włókna szklanego. Ważne, aby dokładnie odtłuścić podłoże i używać tylko kleju przeznaczonego do danego typu tapety – nie będzie się wówczas odklejać. Takie rozwiązanie nie niszczy starej okładziny i po pewnym czasie można odkleić tapetę, wracając do pierwotnego stanu wykończenia. Jednak nie wszystkie płytki mają dobrą przyczepność – zależy to od ich stanu i od rodzaju powłoki glazurniczej. Dlatego niektórzy producenci zalecają zmatowienie i zagruntowanie płytek przed przyklejeniem tapety. Niestety, w ten sposób niszczy się je, a ścieranie wierzchniej warstwy często bywa bardziej uciążliwe niż skuwanie całej okładziny. Słabo przytwierdzone do podłoża płytki mogą podczas tego zabiegu odpadać, a ich miejsca trzeba uzupełniać masą szpachlową. Jeśli więc nie można przykleić tapety na płytkach bez ich matowienia, to lepiej przeprowadzić remont – skuć płytki, ułożyć nowy tynk i wytapetować lub pomalować ścianę. Przy okazji można wymienić wyposażenie łazienki, a w miejsce płytek zyskuje się dodatkowych kilka centymetrów szerokości, co w niewielkiej łazience często okazuje się przydatne. źródło obrazka :
Autor: materiały prasowe Udany efekt 3 dniowej metamorfozy łazienki. Fot.: Anna Drozd Malowanie płytek łazienkowych to sposób, by remont pomieszczenia przebiegł szybko i bez ogromnych nakładów finansoych, a nawet bez zatrudniania specjalistycznej ekipy. Zobaczcie, jak autorki bloga Pani to Potrafi, Beata Łańcuchowska i Anna Drozd przeprowadziły metamorfozę łazienki w czarno-biały salon kąpielowy w zaledwie jeden weekend. Zobacz, jak wygląda malowanie płytek łazienkowych. Malowanie płytek łazienkowych przedstawiamy w wykonaniu autorki bloga Pani to potrafi. Domowy salon kąpielowy jest marzeniem wielu z nas - przestronna, zalana światłem i luksusowo wyposażona łazienka. Co zrobić jednak, jeśli mamy małą łazienkę o powierzchni 3 metrów kwadratowych, w dodatku bez okien, a i wanna jest "niezbyt pałacowa"? Czy można zrobić z takiej łazienki wymarzony salon kąpielowy? Malowanie płytek łazienkowych sposobem na szybki remont Okazuje się, że metamorfoza zwykłej łazienki jest możliwa nawet przy stosunkowo niewielkim budżecie. Wystarczy jedynie odrobina kreatywności i nowoczesne farby renowacyjne, by wykonać malowanie płytek łazienkowych. Nie musimy zdejmować starych płytek ze ściany, co uniemożliwia normalne korzystanie z łazienki. Głównym elementem dekoracyjnym w prezentowanej metamorfozie łazienki miała stać się czarno-biała podłoga, ozdobiona bordiurą z drobnym geometrycznym wzorem. W nowej łazience zaplanowano także stylową szafkę umywalkową, stworzoną z urokliwego, ale nadszarpniętego zębem czasu „antyku”, kupionego w jednym z antykwariatów oraz pasujące do charakteru wnętrza dodatki. Zobacz też: Łazienka - inspiracje Kosztorys malowania płytek łazienkowych Metamorfoza łazienki zajęła zaledwie weekend. Kosztorys: koszty farb do płytek i ścian wyniosły 372 zł koszty narzędzi do malowania - zaledwie 23 zł Potrzebne urządzenia elektryczne to wiertarka z mieszadłem koszyczkowym i wkrętarka. Dodatkowe drobne koszty taśm malarskich, gąbek, kuwety, acetonu, akrylu i folii to 80 zł Malowanie płytek łazienkowych: krok 1 W pierwszej kolejności podczas remontu łazienki dekoratorki uzupełniły ubytki kafli. Następnie umyły wszystkie kafle i dokładnie je odtłuściły. Tego kroku nie wolno pominąć, jeśli chcemy, aby farby renowacyjne dokładnie pokryły powierzchnię i dały zamierzony efekt. Następnym etapem czynności przygotowujących łazienkę do malowania było zagruntowanie sufitu i ścian. Na szczęście łazienka nie jest zbyt wysoka i wystarczyła do tego mała drabinka. Na sufit łazienki wybrano wielofunkcyjną farbę (firmy V33 z serii Colorissim) w kolorze „Szara mgła“. Farba ta jest idealna do malowania i renowacji ścian, sufitów, drewnianych drzwi i boazerii, kaloryferów oraz innych elementów wewnątrz pomieszczeń. Charakteryzuje się też wysoką siłą krycia. Kremowa konsystencja pozwala nałożyć grubszą i bardziej równomierną warstwę, już przy pierwszej aplikacji wałkiem – jest to naprawdę zauważalna oszczędność czasu. Jej satynowa powłoka zapewnia wysoką odporność na zaplamienia oraz na szorowanie. Okazało się, że do pomalowania ścian, wystarczy nałożyć jedną warstwę – kryje idealnie. Dodatkowo czarna farba daje dość silny połysk, co w przypadku eleganckiego pokoju kąpielowego stanowi tylko jej atut. Autor: Marcin Czechowicz W tej iście królewskiej łazience spotykamy czarną, pękatą komodę na cienkich nóżkach, zatopione w niej umywalki, ozdobne kinkiety i żyrandol oraz niski stołek, obity czerwonym materiałem o złotych nogach. Szachownica na podłodze stanowi dla tych elementow piękną oprawę. Malowanie płytek łazienkowych: krok 2 Przed malowaniem płytek łazienkowych należy koniecznie usunąć z nich stary silikon - ze względu na jego właściwości, nie można go trwale pomalować. Po pomalowaniu płytek w łazience, trzeba go z powrotem uzupełnić. Do pomalowania starych płytek w łazience wykorzystano farbę renowacyjną (V33 ) do płytek ceramicznych, białą satynową. Przed malowaniem glazury należy dokładnie zapoznać się z dołączoną instrukcją. W celu uzyskania zaplanowanej szachownicy, najpierw pomalowano całą podłogę kolorem bazowym. Po wyschnięciu koloru bazowego, delikatną taśmą wyklejono kształt ozdobnej bordiury. Taśma nie powinna zbyt mocno przywierać do podłoża, jednocześnie podczas malowania farba nie powinna wchodzić pod nią, dzięki czemu mamy możliwość precyzyjnego malowania wzorów. Do namalowania bordiury użyta została również farba renowacyjna (V33) płytki podłogowe, w kolorze ciemny grafit. Przy malowaniu bordiury i kwadratów na „szachownicy“ powinniśmy pamiętać, że wałek z farbą kierujemy rozpoczynając od brzegów w stronę środka kafla, tak żeby farba nie była wtłaczana pod taśmę. Tylko tak unikniemy zacieków widocznych po odklejeniu taśmy. Jak pomalować płytki łazienkowe, by cieszyć się pięknym efektem? Drugą warstwę nanosimy po upływie 4 godzin. Uzupełnieniem i ozdobą podłogi miał być drobny geometryczny wzór. Farbę na szablon możemy nanieść na przykład za pomocą gąbeczki do makijażu wykonanej z lateksu. Nadmiar farby należy delikatnie odsączyć na kartonie bądź ręczniku papierowym, a następnie ruchem stemplującym nanosić na szablon. Farba schnie szybko i wykonanie wzoru nie zajmuje wiele czasu. W przypadku rozlania farby, bądź rozmazania wzoru, można bez problemu usunąć ten fragment wilgotną ściereczką, i po wyschnięciu poprawić wzór. Gotowe: malowanie płytek łazienkowych możemy uznać za zakończone! Autor: Marcin Czechowicz Minimalizm tego wnętrza został doprowadzony do perfekcji. Ciemne, sporej wielkości płyty z kompozytu kamienno - żywicznego stylowo komponują się z kubikami fornirowanymi naturalnym orzechem. Całość ma okrojony, japoński charakter. Grafitowa szarość została przełamana bielą płaskiej, nablatowej umywalki. Autor: archiwum Dobrym tłem dla płytek o tak barwnej naturze jest klasyczna biel, która wycisza ich szalony charakter i nie odciąga od nich uwagi. Warto więc postawić na biały kolor: armatury, dodatków, ścian. Stylowym przełamaniem bieli jest pudrowy róż i głęboka czerń, pozornie ze sobą kontrastujące, a jednak dające piękny efekt. Autor: Materiały prasowe firm Płytki łazienkowe Alghero Folk Dekor DGL-186B, 30x60 cm, Ceramstic, cena za sztukę 52,72 zł, Jak montować płytki wielkoformatowe?
Nawet nie wiesz, jak bardzo na ten post czekałam. A nawet nie na post ile na swoją „nową” łazienkę. Zdzieranie starej farby i malowanie fug już mi się nieco obiło i z niecierpliwością wypatrywałam końca wszystkich prac remontowych w naszej łaźni. Od pudrowego wzorku na płytkach doszłam do śnieżnobiałej ściany i szarej podłogi. Z grafitowymi ręcznikami, zieloną roślinką na parapecie i drewnianym koszem na pranie do mojej łazienki wdarła się światłość. Przestrzeń momentalnie optycznie się powiększyła, a wszyscy domownicy jeszcze przecierają oczy ze zdumienia. Uchylając rąbki tajemnicy na instagramie, pytałyście z niedowierzaniem, czy tak można. Że zamiast kuć, można po prostu płytki pomalować. Te farby, których użyłam są na rynku od lat, ale to głównie za granicą świecą triumfy i służą budżetowym remontom. Czas by i u nas znalazły swoich wielbicieli, bo powiem Ci, że po tym malowaniu w głowie mam już kolejne pomysły na odmianę domowych wnętrz… W poście o nowych planach dotyczących łazienki skończyłam Wam opowiadać o suficie. Ten etap już dawno za mną. Zdzieranie farby, grunt, potem gips, szlifowanie, znów grunt i malowanie… Zanim machnęłam sufit wałkiem wszystkie narożniki zabezpieczyłam akrylem, aby nie wychodził tam grzyb, ani by ściany nie pękały. Z tego względu nasza biała farba na tym akrylu wygląda na nieco żółtą. Poczytałam o tym w internecie i jest to różnica raczej nie do zniwelowania, więc po prostu tak musi zostać. Sufit musiałam malować na 3 warstwy, choć farba Colorissim, której użyłam była wydajna. Wygipsowana na nowo ściana piła dużo farby i tyle. Z sufitu przeszłam do tej najciekawszej części metamorfozy, czyli malowania kafli. Zanim weźmie się jednak narzędzia malarskie trzeba wykonać trochę prac porządkowych oraz przygotowawczych. W moim przypadku było to zdjęcie wszystkich mebli, jednego grzejnika, a następnie umycie i odtłuszczenie płytek. Jak się okazało moje czyszczenie do północy miało swoje opłakane skutki, bo 3 kafle były tłuste, co wyszło w trakcie malowania. Z farby robiły się oczka, ale nie jestem pewna czy to brudne kafle, czy jednak stary, niedomyty wałek. W każdym razie to nieco opóźniło mi już nakładanie farby. Po wyczyszczeniu kafli uzupełniłam ubytki w fugach akrylem, chociaż miałam w planach robić nowe fugi. Nie znam się jednak na tym i zrezygnowałam po poradzie jednej z dziewczyn na instagramie, która całkiem niedawno malowała kafle. Miałam akryl szybkoschnący i po dziesięciu minutach można się było zabrać do malowania. Miałam wsparcie w przyjaciółce, którą zaangażowałam do pomocy przy malowaniu fug. Były ciemno szare, więc nie byłam pewna czy wałek będzie w nie wchodził i dla pewności malowałyśmy je pędzelkiem. Czterema rękoma sprawnie to szło mimo późnej pory. Po fugach był już czas na płytki na ścianach… Farba ładnie kryła, a w raz z każdą kolejną warstwą rósł mój uśmiech na twarzy. Tak naprawdę, gdybym miała od początku malutki wałeczek do narożników to malowanie poszłoby szybciej i może na ściany poszłyby tylko 2 warstwy. Przez moje amatorstwo szło to wolno i nieco niezdarnie… Poniżej zdjęcia po 2 warstwach. Dla pewności zrobiłam 3, a w sumie przez te narożniki to jeszcze myślałam o 4… Na kafelki na ścianach wybrałam białą farbę V33 do renowacji płytek ceramicznych. Ze ścian przeszłam do podłogi. Tutaj wybrałam farbę V33 w kolorze Tytan. Pokryła po 2 warstwach i wygląda niesamowicie przy tych białych kaflach. W niektórych miejscach jeszcze muszę coś poprawić przy narożnikach, ale to za 2/3 dni, gdy będę mogła przykleić taśmę do farby. Generalnie te farby utwardzają się przez 20 dni i w tym czasie trzeba delikatnie i bez środków chemicznych obchodzić się z malowaną powierzchnią. U nas w łazience na drzwiach jest kartka „Wchodzić bez klapek” 😉 Tak naprawdę malowanie kafli to taki szybki remont. Trzeba tu wykonać takie prace, jak uzupełnienie ubytków w fugach, porządne wyczyszczenie przed malowaniem, ale także usunięcie starego silikonu wokół urządzeń sanitarnych, bo silikonu ta farba nie kryje. Akryl tak. Możecie zrobić tak jak ja i pokryć silikon akrylem. Dużo mniej zabawy i oszczędność czasu. Na kucie płytek na pewno bym się nie zdecydowała, bo teraz nie mamy na to funduszy. Malowanie to inna bajka, bo tutaj poza farbami, liczyło się też to, że większość pracy wykonałam ja, a nie fachowcy, którym musiałabym płacić za kucie i kładzenie nowej glazury. Po kilku dniach użytkowania łazienki jestem zachwycona efektem i cieszę się, że zdecydowałam się na tę metamorfozę. Chyba czas pochwalić się konkretnymi efektami, prawda? 😉 Zrobienie zdjęć w takiej małej przestrzeni jest naprawdę trudne. Mimo, że łazienka jest teraz biała to do popołudnia jest w niej raczej ciemno, bo jest od zachodu. Musiałam się trochę naskakać, żeby Wam cokolwiek pokazać, ale mam nadzieję, że efekt i zmiany są widoczne. Mnie ta metamorfoza powaliła i nie mogę patrzeć na stare zdjęcia… 😉 Poza kafelkami malowałam też wszystkie uchwyty, gałki i lampy na czarno, jakimś czarnym sprayem, półmatem. Podsumowując, do malowania użyłam: na ściany – ok. 3 l farby V33 do renowacji płytek ceramicznych, kolor biały na podłogę – 0,75 l farby V33 do renowacji płytek ceramicznych, kolor tytan na sufit – 0,75 l farby V33 Colorissim, kolor biały I jak Ci się podoba efekt?
20-03-2013 18:46 #1 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Malowanie glazury - wnioski płynące z doświadczenia Szanowni forumowicze! Postanowiłem opisać moją przygodę z malowaniem kafelków, ponieważ sam przed remontem szukałem takich informacji. Zbyt wiele pomocnych nie znalazłem. Teraz bogatszy w doświadczenie mogę opisać, jak to wyglądało w moim przypadku. Mam nadzieję, że komuś się moja wiedza przyda. UWAGA: jeśli dla kogoś mój opis jest zbyt długi, polecam od razu przejść do Wniosków i Podsumowania znajdujących się na końcu. Więc (polonistka uczyła żeby tak nie zaczynać) zakupiłem mieszkanie z urządzoną łazienką (ok. 24m2 glazury). Niestety - kafelki na ścianach reprezentowały biedę, czyli najtańszy model z marketu budowlanego, takie niebiesko-białe mazy. Kto widział ten wie. Jednym słowem ohyda. Ponieważ ograniczany przez budżet remontowy musiałem ciąć wydatki, a poza tym nie miałem ochoty psuć prawidłowo wiszących kafelków, postanowiłem je pomalować. Przyznaję, pewną rolę odegrała tu ambicja: zrobię to sam! To, że niewiele osób maluje kafelki, tym bardziej uczyniło wyzwanie pociągającym. Muszę napisać coś o sobie: nie jestem zawodowym malarzem, z osiągnięć na tym polu mam jeden pomalowany dach oraz mieszkanie emulsją. Zatem można o mnie powiedzieć: prawie laik. Do rzeczy, czyli jak to zrobiłem Po przeszukaniu forów i ofert sklepów internetowych (w marketach o takim wymyśle szatana jak farba do glazury nie słyszeli) zakupiłem 4 litry farby z firmy Noxan (chyba mogę wymienić firmę?) o nazwie Hydropox, cena ok 240 z przesyłką. Owo przedsiębiorstwo reklamuje swe produkty do malowania glazury dość szeroko, ma sporą gamę kolorów (niektóre za dopłatą) i opakowania Hydropoxu w wielkości 15 lub 4 l. Jak pisze producent, farba ta to dwuskładnikowy wodorozcieńczalny epoksyd, z tego co się orientuję, często używany do malowania posadzek podłoża Miałem pewne obawy odnośnie przyczepności farby - kafelki są szkliwione, bardzo śliskie. Postanowiłem więc je zeszlifować wiertarką z papierem ściernym. Widzę teraz, jak starzy wyjadacze budowlani zwijają się ze śmiechu, bo przeczuwają jak się to skończyło. Oczywiście mogłem sobie szlifować do woli, szkliwo było pancerne i po papierze nie było widać nawet rys. Porzuciłem zatem pomysł matowienia szkliwa i przystąpiłem do działań polecanych w instrukcji. A napisano tam, że należy podłoże odpylić i odtłuścić, najlepiej wodą z detergentem a następnie dokładnie spłukać i zostawić do wyschnięcia. Takoż uczyniłem, dodatkowo wplotłem tam proces odtłuszczania śmierdzącym płynem do szyb z amoniakiem. Nie stosowałem podkładu, choć producent przy bardzo śliskich podłożach zaleca swój podkład (stwierdziłem że szkoda kasy - koszt ok 100 zł). Wszystko co miało pozostać niezamalowane, czyli podłoga, zlew, brodzik i kaloryfer zakleiłem szczelnie żółtą folią do paneli (polecam, lepsza od malarskich) i również żółtą taśmą. Postanowiłem pomalować rurki od kaloryfera (który zakręciłem, żeby rurki nie były gorące) i plastikowe białe narożniki płytek. Akcesoria Do malowania przygotowałem: -2x mały wałek welurowy (taki jak do lakieru) ok 15 cm -kuwetę -2x pędzel do olejnej Hardy (nie polecam; dlaczego o piszę przy Pierwszej warstwie) -szpachelkę -wiertarkę z wolnymi obrotami -małe mieszadło -rękawice malarskie (całe białe - gumowane wampirki czerwone czy niebieskie to porażka - guma zostaje na powierzchni malowanej - odradzam)Przygotowanie farby Jak już nadmieniłem, postępowałem zgodnie z instrukcją, która zaleca malowanie dwóch warstw. Zatem należy podzielić sobie farbę na 2 części, pierwszą do pierwszej warstwy, a drugą do drugiej warstwy. Pierwszą warstwę należy rozcieńczyć wodą w ilości 10% w celu uzyskania lepszej przyczepności do podłoża (pierwsza warstwa staje się więc de facto podkładem, jak widać słusznie nie dokupowałem podkładu oddzielnie). Farba jest dwuskładnikowa - pierwszy składnik to barwna emulsja (wiaderko) a drugi to bezbarwna chyba żywica (puszka). Tu pojawia się pierwszy problem, czyli jak odmierzyć odpowiednie ilości - producent wielokrotnie w instrukcji zaleca, by czynić to bardzo precyzyjnie, gdyż złe proporcje mogą skutkować odstawaniem od podłoża. Ja posłużyłem się nie do końca precyzyjną metodą, nazwę ją zanurzeniową: kijek do farby i pomiar metrówką. Polecam raczej pojemniki z podziałkami pozwalającymi dokładnie określić objętość, z tym że raczej nie będą się nadawały do ponownego użycia. Po połączeniu składników (producent zaleca łączenie ich p o w o l i ) wmieszałem je przez ok 3 min wiertarką na niskich obrotach. Następnie odczekałem chwilę, żeby zniknęły największe bąble pierwsza-podkładowa Wlałem farbę do kuwety i przystąpiłem do malowania wałkiem. Farba miała fajną konsystencję - dzięki dodatkowi wody, zbliżoną do farb emulsyjnych. Zapach dość nieprzyjemny, ale do przeżycia. Malowanie płytek szło gładko, farba (wbrew obawom) trzymała się płytek jak diabeł sołtysa i nie miała zamiaru spływać. Kryła całkiem dobrze. Wszystko super. Do czasu. Ważna uwaga nr 1: kafelki maluje się razem z fugami. Okazało się to największym problemem podczas malowania. Fugi miałem białe, malowałem na szaro - gdy malowałem powierzchnię płytki wałkiem, wszystko było OK, natomiast fugi pozostawały niedomalowane do końca. Białe przeświecało miejscami doprowadzając mnie do irytacji. Zacząłem zatem zamalowywać fugi pędzlem. Tu pojawił się poważny problem: mimo "przyjaznej" konsystencji farby, z pędzla wyłaziło włosie, przyklejając się irytująco wszędzie gdzie się dało. Z tym problemem walczyłem do końca malowania. Dlatego odradzam pędzle, jak widać żywice "wyciągają" włosie z pędzla. Niestety, nie bardzo potrafię doradzić, czym można pędzel zastąpić. Może jakimś lepszym, dobrze trzymającym? Nie wiem. Malowanie pędzlem miało jeszcze jedną wadę, która zważyła na finalnym wyglądzie pomalowanych kafelków. Ważna uwaga nr 2: malowanie Hydropoxem trzeba zakończyć w ciągu 2 godzin! Więc trzeba się spieszyć, gdyż po tym czasie farba traci swoje właściwości i producent nie ręczy za przyleganie jej do podłoża. Farba po ok. 1,5 godziny robi się gęsta. Każde więc pociągnięcie po fudze pędzlem zostawiało ślad na płytce. Gdy nie wyrównałem od razu wałkiem powierzchni płytki, to na płytce po obu stronach fugi pozostawał ślad po pędzlu, który nieodwracalnie zasychał! Niestety, w kilku miejscach tego nie zrobiłem, co zepsuło mi trochę wynik ostateczny - obok fug na części płytek mam zgrubienia po pędzlu. Pierwsza warstwa pokryła płytki nieźle, zostały jedynie drobne prześwity, rozprowadzenie wałkiem (oprócz wcześniej wymienionych zgrubień po pędzlu) całkiem druga - ostateczna Po odczekaniu ok. 36 godzin (producent zaleca, żeby czas malowania pomiędzy pierwszą a drugą warstwą wynosił od 24 do 48 godzin) przystąpiłem do ponownego mieszania farb. Tym razem postanowiłem być bardziej cwany i podzieliłem pozostałą farbę na dwie porcje, żeby wydłużyć czas malowania (do 4 godzin). Wydaje się to dobrym rozwiązaniem, można wówczas malować bez pośpiechu, przez pierwsze dwie godziny jedną część, przez drugie pozostałą. Powrócił problem nieszczęsnych niedomalowanych fug. Polecałbym dokładne zamalowanie fug przy pierwszej warstwie. Nasilił się też problem wyłażącego włosia z pędzla, gdyż farba bez wody okazała się gęstsza. Tym razem konsystencja była już dosyć lepka i malowanie szło trudniej, a farba wysychała szybciej. Wszystkie elementy pokryły się dobrze, także plastikowe elementy i rury kaloryfera. W chwili obecnej czekam na efekt ostateczny, czyli na wyschnięcie i pełne utwardzenie powierzchni. Wówczas dam znać i wrzucę zdjęcie (jeśli się uda) Wnioski praktyczne do malowania Hydropoxem 1. do malowania nie używać pędzla lub używać jakichś super wytrzymałych - nie gubiących włosia 2. dzielić farbę na mniejsze porcje - więcej czasu na malowanie 3. jeśli malujesz fugi pędzlem w drugiej ręce trzymaj wałek żeby od razu równać farbę naniesioną na płytkę 4. fugi zamaluj dokładnie przy pierwszej warstwie - potem będzie trudniej 5. wymień wałek i pędzel przed malowaniem drugiej warstwy 6. trzymaj się instrukcji Podsumowanie Płytki można malować z całkiem dobrym skutkiem. Jednakże nie polecam tego osobom bez żadnego doświadczenia. Łatwo można coś spartolić i efekt nie będzie satysfakcjonujący. Mi udało się całkiem nieźle, jednakże nie uniknąłem przykrych niespodzianek (problem z fugami i śladami po pędzlu na płytkach obok fug, wypadające włosie z pędzla). Farba jest dość gęsta i szybko zasycha, poza tym w przypadku zastosowanej przeze mnie farby (Hydropox) istnieje limit czasowy jej wykorzystania: 2 godziny. Przed malowaniem warto dokładnie się przygotować, a także trzymać się instrukcji. Życzę wszystkim remontującym powodzenia w nierównej walce z nieożywioną materią i obiecuję dorzucić informacje o ostatecznym wyniku, jak tylko farba całkiem wyschnie. Pozdrawiam serdecznie tych którzy wytrwali do końca mej opowieści! Ostatnio edytowane przez Poważny Człowiek ; 20-03-2013 o 18:51 05-05-2013 20:38 #2 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Obiecałem dopisać jak wyszło. Wyszło nieźle, choć wyszły moje braki w doświadczeniu. Oto zdjęcie: Błędy przy malowaniu. 1. Problemy z poprawnym zamalowaniem fug 2. Miejscami zbyt grubo naniesiona farba (przy próbach zamalowania fug pędzlem) 3. Źle "załatane" miejsce po starym kołku Ogólnie: jestem zadowolony, że nie musiałem zbijać i kłaść nowych kafelków. Zrobiło się nieco industrialnie, przez tą szarość, co mi się podoba. Wg oceny znajomych: na pierwszy rzut oka nie widać że malowane. O to chodzi na drugi rzut już można coś zobaczyć, ale po co się wpatrywać? Pozdrawiam serdecznie! 13-05-2013 12:48 #3 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania malowanie płytek :) 13-05-2013 17:30 #4 DOMOWNIK FORUM (min. 500) Ostatnio edytowane przez free_shop ; 13-05-2013 o 17:37 13-05-2013 19:03 #5 16-05-2013 08:57 #6 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Cieszę się, że komuś może się mój opis przydać. Mam nadzieję że efekt malowania spełni oczekiwania Napisał free_shop Teoretycznie można to zrobić bez pędzelka. Najpierw pomalować fugi, wciskając farbę kantem wałka, rozsmarować delikatnie nadmiar na płytkę, a następnie pomalować środek płytki. Można tak zrobić, myślę nawet że dałoby się jakiś mały, odpowiedni wałeczek do samych fug dobrać. Tylko pozostaje kwestia 2 godzin trzeba robotę dzielić na etapy, czyli najpierw jedna ściana fugi + płytki, potem druga... Życzę powodzenia! 16-05-2013 09:08 #7 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania 17-05-2013 04:49 #8 DOMOWNIK FORUM (min. 500) super opis, przyjemnie się czytało. do dzielenia farby mozna też uzyc wagi kuchennej, dobrze się sprawdza a nie kosztuje majątku. na aukcjach internetowych nowe chodza po kilkanaście zł. 17-05-2013 19:18 #9 DOMOWNIK FORUM (min. 500) 19-05-2013 13:40 #10 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania 25-05-2013 08:17 #11 Na pewno jest to tańsza metoda niż skucie starych płytek i kupienie oraz położenie nowych płytek. Jeszcze trzeba by wziąć pod uwagę to, że kując stare płytki można natrafić na inne problemy, powiem tak, efekt jest niezły jak na laika, ciekawe jakby to zrobili tzw. "fachowcy"? W życiu piękne są tylko chwile... 31-05-2013 13:11 #12 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Z tego co rozmawiałem z różnymi fachowcami, to raptem jeden znał temat malowania płytek. Reszta się dziwiła. Nie jest to zbyt popularna metoda. Jeśli ktoś się zna na malowaniu, zwłaszcza lakierem i szybkoschnącą farbą, ma pewne umiejętności to myślę że zrobiłby lepiej ode mnie. Ale chyba trzeba o to zapytać "fachowca" 28-08-2013 10:23 #14 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania No to jestem kolejną, wydaje się zadowoloną osobą, która pomalowała płytki hydropoxem (białym). Znajomi, którzy widzieli efekt i widzieli płytki przed malowaniem, mówią, że jest super . Skończę kuchnię, to zamieszczę zdjęcia. Napisał Poważny Człowiek Z tego co rozmawiałem z różnymi fachowcami, to raptem jeden znał temat malowania płytek. Reszta się dziwiła. Nie jest to zbyt popularna metoda. Jeśli ktoś się zna na malowaniu, zwłaszcza lakierem i szybkoschnącą farbą, ma pewne umiejętności to myślę że zrobiłby lepiej ode mnie. Ale chyba trzeba o to zapytać "fachowca" 30-09-2013 21:28 #15 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Gorące podziękowania za ten jedyny, jaki znalazłam, i w ogóle jedyny w swoim rodzaju opis i do tego przepis. Wczoraj pytałam fachowca, czy słyszał o farbie do kafelek, bo jeśli tylko takie coś istnieje, to chciałabym, żeby użył. Fachowiec nie słyszał i chęci do zrobienia zwiadów ani tym bardziej ataku nie wykazał. (Wcześniej zresztą pytałam znajomych płci obojga, kobiety wiedziały nic, mężczyźni to samo okraszone wyrazem politowania dla kobiety, co się chce pędzla chwytać). Znalazłam dziś w końcu stronę z rzeczonymi farbami, ale strach mię ogarnął, że nie wiadomo, co to za specyfik i co ostatecznie z łazienką mi zrobi. Zmartwiona już myślałam, że jestem skazana albo na skuwanie kafelek itd., tj. przedłużenie czasu remontu i listy kosztów, albo na codzienne podziwianie "niebiesko-białych mazów" (u mnie to samo!). Aż tu taka wiadomość! Choćbym miała nawet niedomalować kilku fug (w mojej łazience kiedyś białych), zaraz zamawiam farby i jak najszybciej zabieram się za nawracanie świata na właściwe tory. Jeszcze raz dziękuję! AP 01-10-2013 05:20 #16 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania laurahutte, agent_glover czekam na relacje z pomalowanych płytek, jak efekt i jakiej farby użyliście. pozdrówka 01-10-2013 07:51 #17 Pomysł faktycznie dobry, no ale jak sam napisałeś, robota wbrew pozorom nie jest prosta, tak jak mogłoby się wydawać. Z drugiej strony czasem trzeba zaryzykować. 01-10-2013 08:25 #18 Wielkie dzięki za podzielenie się doświadczeniem. Skorzystam. 13-10-2013 07:57 #19 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania 23-11-2013 16:57 #20 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Witam, Również czeka mnie remont przy dość ograniczonych możliwościach finansowych. Rozważam pomalowanie płytek w kuchni i tutaj pytanie - jaka jest trwałość takiej farby? Tj. czy nadaje się ona do pomalowania kafli na podłodze? Oczywiście zakładam, że nikt nie będzie jej specjalnie rysował gwoździem, no ale podłoga to jednak podłoga...
pomalowane kafelki przed i po